Z 32 jachtów, które brały udział w regatach wywróciło się 19. Załogi kilka minut moczyły się w wodach Niegocina, który miał w sobotę 11 stopni Celsjusza. - Powyciągaliśmy wszystkich na brzeg, roboty mieliśmy pełne ręce. Na szczęście nikogo nie trzeba było odstawiać do szpitala - powiedział dyżurny WOPR w Giżycku. Jak dodał powodem tak dużej ilości wywrotek były silne podmuchy wiatru dochodzące momentami do 7 stopni w skali Beauforta oraz "nieadekwatne do takiego wiatru umiejętności żeglarskie załóg". Burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska przyznała, że wywrotki nie zniechęciły załóg. - Spytałam, czy w przyszłym roku organizować imprezę, czy po dzisiejszych regatach mają dość. Wysuszeni i przebrani w suche rzeczy załoganci odpowiedzieli, że przyjadą za rok - powiedziała Piotrowska. Podkreśliła, że "WOPR spisał się na medal i pokazał, że na Mazurach jest bezpiecznie". W X regatach rząd - samorząd brały udział załogi m.in. Ministerstw: Obrony Narodowej, Środowiska, Edukacji, Szkolnictwa Wyższego i Nauki, Infrastruktury i Finansów. Samorząd reprezentowały m.in. miasta: Ruda Śląska, Słupsk, Grodzisk Mazowiecki. Regaty, podczas których rozegrano tylko jeden pełny bieg wygrała załoga reprezentująca powiat Giżycko, na drugim miejscu był samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, trzecie miejsce zajęła reprezentacja miasta Słupsk. Dyżurny WOPR w Giżycku powiedział, że z powodu silnego wiatru ratownicy spodziewali się większej liczby wywrotek na jeziorze. - Kilka jachtów zepchnęło w trzciny, inne wpadły na mielizny. Rekordowa ilość wywrotek była tylko na regatach rząd- samorząd - dodał.