W województwie podlaskim do środy pogoda utrzymywać się będzie pod znakiem łagodnej zimy - poinformowała Bogumiła Dąbrowska-Sakowicz, dyżurny synoptyk Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW w Białymstoku. Oznacza to, że w dzień i w nocy występować będą okresami intensywne opady śniegu, które mogą tworzyć nawet kilkunastocentymetrową pokrywę śnieżną. Średnie temperatury w dzień to 0 - 2 st. C, w nocy od -5 st. C do -6 st. C Kierowcy będą mieli trudne warunki jazdy. Od środy opady śniegu nie będą już tak intensywne, a temperatura będzie stopniowo wzrastać, nawet do 10 st. Ociepleniu towarzyszyć będą opady deszczu wywołane wilgotnymi masami powietrza. W Lubelskiem od rana pada śnieg, miejscami opady są intensywne. Drogi są przejezdne, pracują na nich pługi i solarki. Nawierzchnie pokrywa błoto pośniegowe, jest bardzo ślisko - ostrzegła dyżurna lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Anna Smyk. Prawdopodobnie śliska jezdnia była przyczyną tragicznego wypadku w miejscowości Polichna, niedaleko Kraśnika, na drodze krajowej nr 19. Opel astra wpadł w poślizg i uderzył w betonowy przepust. Na miejscu zginęły dwie kobiety - pasażerki samochodu; kierowca został ranny, odwieziono go do szpitala - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Według prognoz śnieg w województwie lubelskim ma padać do popołudnia. Wieczorem spodziewana jest poprawa pogody. Na całym obszarze województwa świętokrzyskiego w poniedziałek występują ciągłe opady śniegu, miejscami intensywne. Według policji do południa nie doszło do poważniejszych zdarzeń drogowych. Według dyżurnej świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie trasy krajowe są przejezdne, nawierzchnie są czarne mokre, miejscami pokryte błotem pośniegowym. Dyżurny Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich poinformował, że drogi są przejezdne, w rejonie Staszowa i Ostrowca Świętokrzyskiego pokryte błotem pośniegowym, nie ma większych utrudnień. Na Podkarpaciu na drogach zalega błoto pośniegowe, poza tym nie ma większych utrudnień. Jak powiedział w rozmowie z PAP w poniedziałek Paweł Międlar, z biura prasowego podkarpackiej policji, nie odnotowano żadnych poważnych wypadków. - Regułą jest, że im trudniejsze warunki tym kierowcy bardziej uważają i jest bezpieczniej - dodał. Z kolei w całym paśmie Bieszczad panują trudne warunki turystyczne. Jak poinformował PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiego oddziału GOPR Wojciech Rybak, powyżej górnej granicy lasu widoczność nie przekracza 20 metrów, wieje bardzo silny wiatr i leży ok. 30 cm. śniegu. - W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi w pięciostopniowej rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego. Dotyczy to głównie masywów Małej i Wielkiej Rawki, Szerokiego Wierchu i Tarnicy - dodał Rybak. W Krakowie i okolicy śnieg szybko topniał, utrzymywał się jednak na południu Małopolski. Jak poinformowano w wojewódzkim sztabie kryzysowym, nawierzchnie głównych dróg województwa pozostawały czarne i wilgotne, nie było żadnych utrudnień w komunikacji. W Tatrach i na Podhalu po nocnych, intensywnych opadach śniegu leży od 15 do 30 centymetrów świeżego śniegu. W Tatrach obowiązuje lawinowa "trójka", ale ponieważ nadal przelotnie pada, TOPR nie wyklucza ogłoszenia czwartego w pięciostopniowej rosnącej skali stopnia zagrożenia lawinowego. Na Kasprowym Wierchu leży około 160 cm śniegu, w Zakopanem od 30 do 50 cm.