W czwartkowych uroczystościach wzięli udział m.in. przedstawiciele władz, środowisk kombatanckich, harcerze i warszawiacy. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 21 wspólnym odśpiewaniem hymnu. Potem rozpalono Ognisko Pamięci. "Jest coś symbolicznego, że każdego 1 sierpnia spotykamy się tutaj na gruzach Warszawy, rozpalając Ognisko Pamięci. Ognisko, którego blask jest nie tylko upamiętnieniem ofiary, jaką ponieśli żołnierze Powstania Warszawskiego, ale także przypomnieniem młodemu pokoleniu o wartościach, jakie przyświecały powstańcom" - mówił podczas uroczystości burmistrz stołecznej dzielnicy Mokotów Rafał Miastowski. "To miejsce jest szczególnym miejscem pamięci. To jest grób mieszkańców i powstańców Warszawy" - przypomniał z kolei Eugeniusz Tyrajski "Sęk", "Genek", żołnierz pułku Armii Krajowej "Baszta", wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich. O tym, jak ważny jest Kopiec Powstania Warszawskiego, przypomniała wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska. "Stoimy na prochach warszawianek i warszawiaków zabitych w powstaniu. Ten Kopiec jest miejscem tragicznej historii Polski i Warszawy. W ten sposób oddajemy hołd powstańcom" - powiedziała. Dodała, że Kopiec powinien przypominać, "jak strasznym złem jest wojna. Pamiętajcie, że pod waszymi stopami są gruzy, szczątki wspaniałego miasta" - zaznaczyła. Kopiec Powstania Warszawskiego został usypany na Czerniakowie w dzielnicy Mokotów z gruzów zniszczonego miasta. Uporządkowano go z okazji 60. rocznicy wybuchu Powstania w 2004 r. Na Kopcu stoi kilkumetrowej wielkości znak Polski Walczącej z datą: 1944. Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło około 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk zginęło około 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wyniosły około 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu około 500 tys. warszawiaków wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.