Huebner jest "jedynką" listy PO w okręgu warszawskim. W środę szef UKIE w imieniu premiera Donalda Tuska poinformował posłów sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej o zamiarach rządu w sprawie dalszych działań co do stanowiska komisarza ds. polityki regionalnej. Wniosek o informację na temat tego, kto będzie wykonywał obowiązki komisarza na czas uczestnictwa Huebner w kampanii wyborczej do PE, oraz kto zajmie jej funkcję gdyby zdobyła mandat, zgłosił klub PiS. - Relacja podległości występuje między komisarz Danutą Huebner a przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i w związku z tym jaką decyzję miałaby podjąć komisarz w trakcie kampanii wyborczej: czy miałaby zrezygnować z mandatu, czy wziąć urlop, musi przedyskutować i ustalić z przewodniczącym, a nie polskim rządem - powiedział Dowgielewicz. Szef UKIE podkreślił, że kodeks etyki wymaga od komisarzy przejrzystości, jeśli chodzi o działalność niezwiązaną z pracą w Komisji Europejskiej. - Komisarze nie muszą być apolityczni, oni są politykami, ale nie mogą się angażować w działalność partyjną podczas sprawowania mandatu komisarza - zaznaczył. Dlatego - jak tłumaczył - kodeks etyki przewiduje, że gdy komisarz chce brać aktywny, udział w kampanii, to jest zobowiązany wycofać się z pracy w Komisji. To - jak dodał - oznacza, że przechodzi na bezpłatny urlop, a jego obowiązki wykonują pozostali członkowie komisji. Dowgielewicz zwrócił uwagę, że nie tylko polska komisarz chce startować w wyborach do PE, ale także 4 lub 5 innych komisarzy w obecnej kadencji podjęło taką decyzję. Minister podkreślił, że decyzję, kiedy powinna wziąć urlop bezpłatny, Huebner będzie musiała podjąć wspólnie z przewodniczącym KE. Jeden z posłów PiS pytał Dowgielewicza, czy Huebner nie powinna przed wyborami do PE zrezygnowac ze stanowiska komisarza. - To nie byłoby dobre z punktu widzenia interesów teki, którą się zajmuje, dlatego że w czerwcu jest kilka ważnych decyzji, które Komisja będzie podejmowała - odparł Dowgielewicz. - Nie sądzę, żeby takie działanie było korzystne; aby polskiego komisarza zabrakło w dyskusjach nad tymi kwestiami - dodał. Minister odniósł się także do pytania, co się stanie z teką komisarza ds. polityki regionalnej, gdyby Huebner uzyskała mandat poselski w PE. - Wtedy niewątpliwie Danuta Huebner będzie musiała zrezygnować z mandatu komisarza, natomiast którego dnia to się odbędzie: czy wtedy, kiedy ogłoszone zostaną wyniki przez PKW, czy przed zaprzysiężenia nowego europarlamentu, to na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć - mówił. Dowgielewicz zaznaczył, że taką decyzję komisarz też będzie musiała podjąć wspólnie z przewodniczącym KE. - Polski rząd nie ma wiedzy na temat tego, jaki scenariusz byłby przewidywany przez przewodniczącego - dodał. Następnie - jak dodał - rząd ma "intencje" powołania członka komisji do końca obecnej kadencji. Podkreślił, że procedura ta będzie uruchomiona wtedy, kiedy będzie pewne, że Huebner została wybrana na eurodeputowaną. Dodał, że jest to też kwestia uzgodnienia pomiędzy rządem a przewodniczącym KE kalendarza przejęcia obowiązków i ustalenia np. terminu przesłuchania kandydata na komisarza przez PE. Minister nie odpowiedział jednak na pytania posłów, kto mógłby zostać nowym polskim komisarzem ds. polityki regionalnej. Eurowybory, w których Polacy wybiorą 50 deputowanych, odbędą się 7 czerwca.