Trybunał uznał Bikindiego za winnego bezpośredniego i publicznego zachęcania do ludobójstwa. W czerwcu 1994 roku przez głośniki umieszczone na dachu swojego samochodu zachęcał członków plemienia Hutu do zamieszek i zabijania Tutsi. - Bezpośrednie i publiczne zachęcanie do ludobójstwa jest najcięższą zbrodnią, która uderza w podstawy naszego społeczeństwa i wstrząsa sumieniem ludzkości - uzasadniał sędzia trybunału mieszczącego się w Aruszy na północy Tanzanii. Bikindi został aresztowany w Holandii w 2001 roku. Trybunał oczyścił go z pięciu innych zarzutów, w tym udziału w ludobójstwie i morderstwa. Oskarżyciele z ICTR zarzucali Bikindiemu, który jest piosenkarzem i kompozytorem, że do ludobójstwa zachęcał w swoich utworach, jednak trybunał nie znalazł na to wystarczających dowodów. Nie udowodniono mu też, że pomagał rekrutować bojówki Hutu i współpracował z ówczesnym prezydentem Rwandy Juvenalem Habyarimanem przy tworzeniu radia Mille Collines, które rozpowszechniało propagandę przeciwko Tutsi. W 1994 roku podczas trwającej 100 dni rzezi zamordowano 800 tys. Tutsi i umiarkowanych Hutu.