- Całe rytuały jeśli chodzi o święto zostały dokonane, włącznie z ubojem- powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego Tomasz Miśkiewicz. "To jedynie symboliczna ofiara" - mówił mufti. I podkreślał, że złożenie większej utrudnili obrońcy praw zwierząt. Mufti Miśkiewicz uważa, że mimo obowiązującego w Polsce zakazu uboju rytualnego, nie zostało złamane prawo. Jak podkreślił, Konstytucja gwarantuje wolność sumienia, wyznania i praktyk religijnych. A ustawa o stosunku państwa do Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP nie wyłącza z praktyk religijnych uboju rytualnego. To stoi w kolizji z obowiązującym zakazem typu uboju. Kontrowersje w tej sprawie ma rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny. "Wygra rozum, nie wygra polityka" - tak mufti Miśkiewicz powiedział o przewidywanym rozstrzygnięciu TK w tej sprawie. Działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Obrony Zwierząt "Animals" apelowali w Bohonikach o wstrzymanie uboju rytualnego twierdząc, że to okrucieństwo. Próbowali też wejść na teren należący do gminy muzułmańskiej, skąd zostali wyproszeni przez wiernych. Doszło do przepychanek i utarczek słownych. Obrońcy zwierząt próbowali zawiadomić policję, ale oznakowane radiowozy nie przyjechały do Bohonik. Tuż po nabożeństwie w meczecie Mufti Tomasz Miśkiewicz spotkał się z obrońcami praw zwierząt. Mówił, że te święta łączą muzułmanów z Bogiem, z dziedzictwem kulturowym polskich Tatarów. Zapewniał, że ofiary składane w sposób humanitarny, zgodnie z tradycją, bez wywoływania cierpienia u zwierząt. Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni oświadczył wcześniej, że "w obecnej sytuacji prawnej to Trybunał Konstytucyjny powinien rozstrzygnąć, jaka jest relacja pomiędzy uprawnieniami konstytucyjnymi, dającymi prawo do swobody religijnej i realizacji wszystkich rytuałów, a zapisami Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt. - Rozumiem trudną sytuację wspólnot religijnych w okresie oczekiwania na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił minister Boni. - Szanuję zwyczaje i potrzeby religijne wspólnot wyznaniowych. Trzeba szczególnej wrażliwości by w tej sytuacji nie urazić niczyich przekonań i zachować wstrzemięźliwość wszystkich stron - głosi oświadczenie ministerstwa administracji. Dzisiejsza ofiara nawiązuje do postawy Abrahama i jego syna Izmaela do Allaha. Ten pierwszy był gotów przynieść Bogu swojego syna w ofierze, a ten z kolei był gotów ofiarować dla Boga własne życie. Allah oszczędził jednak jego życie Izmaela kosztem koźlęcia. W Koranie Izmael jest przedstawiony jako jeden z proroków islamu.