Zdaniem Joanny Muchy wystąpienie kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy podczas konwencji tej partii było śmieszne, gdyż, jak mówiła, starał się on udawać kogoś innego niż jest. - Starał się być taki poważny. Zapewne sztab nakazał mu, by tego typu pozę przybrał, ale w ten sposób stracił swoją wielką zaletę i przestał być po prostu sympatyczny - powiedziała. Dodała, że zabrakło jej w wystąpieniu kandydata PiS tematów z zakresu polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności. Innego zdania był Jacek Sasin, który chwalił kandydata swojej partii na prezydenta za jego wystąpienie podczas Konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Polityk podkreślił, że Andrzej Duda jest niezwykle charyzmatyczny i zdecydowany, a jednocześnie sympatyczny. Zapowiedział, że w kolejnych dniach Duda będzie organizował konferencje programowe, na których zaprezentuje swoje propozycje na rządzenie Polską. - Najważniejszym rytem tej prezydentury będzie aktywność. Ta aktywność, której brakuje prezydentowi Komorowskiemu - podkreślił Sasin. Andrzej Duda w czasie przemówienia na sobotniej konwencji PiS zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na urząd prezydenta RP, będzie dążył do cofnięcia ustawy podwyższającej wiek emerytalny do 67 lat. Jego zdaniem w Polsce potrzebna jest prezydentura aktywna i prospołeczna. Duda oznajmił również, że jeśli wygra wybory, to złoży projekt ustawy chroniący przed wykupem polskiej ziemi przez zagraniczny kapitał. Kandydat PiS chce także powołania Narodowej Rady Rozwoju, która będzie przygotowywać projekty ustaw.