Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw m.in.: o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze - KPRP. Ustawa została w czwartek opublikowana w Dzienniku Ustaw. W nowelizacji chodzi m.in. o zmiany procedur wyboru I prezesa SN i kwestie obsady stanowisk w tym sądzie. Sejm uchwalił te zmiany w zeszły piątek. Senat przyjął je - bez poprawek - w nocy z wtorku na środę. Mucha powiedział w TVN24, że nowelizacja została podpisana przez prezydenta w czwartek. "Jeżeli chodzi o rozwiązania prawne, które są zawarte w tej ustawie, to one nie budziły żadnych wątpliwości natury konstytucyjnej" - dodał wiceszef Kancelarii Prezydenta. Pytany o powołanie się w ustawie na "nieistniający przepis" Mucha odpowiedział, że jest to związane z "przepisem przejściowym". Chodzi o to, że w przejściowych przepisach art. 22 nowelizacji, gdy mowa jest o dokumentach, które kandydat na stanowisko sędziego w SN może dołączyć do karty zgłoszenia, jest odesłanie do przepisu pierwotnie oznaczonego w projekcie tej nowelizacji jako par. 2a artykułu 31 ustawy o Sądzie Najwyższym, który ostatecznie, po pracach w parlamencie nosi teraz oznaczenie par. 3a. "Jeżeli ustawa będzie ogłoszona i wejdzie w życie przed 29 lipca, będzie dotyczyć tej procedury naboru na wolne stanowiska sędziowskie, która jest w toku, to bez zastosowania tego przepisu przejściowego, bezpośrednio skutek będzie następował na podstawie przepisu bazowego" - stwierdził Mucha. "Jest tam pewne uchybienie i ono nie ma doniosłości prawnej, ale jest to po prostu kwestią przenumerowania numerów artykułów w przepisie przejściowym" - dodał wiceszefa Kancelarii Premiera. Mucha pytany o zastrzeżenie Biura Legislacyjnego Senatu, co do konstytucyjności ustawy odpowiedział: "nie widzimy tam tego rodzaju niezgodności".