"Członkowie Rady prywatnie zamówili tę mszę, ja się na nią wybieram. Nie wiem, ilu członków KRS jutro w kościele będzie, to jest dobrowolne. Inicjatywa wyszła od członków Rady, zostało to ogłoszone, pracownicy zostali poinformowani i msza będzie" - mówi Onetowi Dudzicz. Szef KRS sędzia Leszek Mazur dodaje z kolei, że msza została opłacona z prywatnych środków, a nie funduszy Rady. "Z tą inicjatywą wyszła sędzia Teresa Kurcyusz-Furmanik" - dodaje Mazur, deklarując, że i on pojawi się na mszy. Onet przypomina, że podobna msza miała miejsce również w zeszłym roku. Także wtedy jej inicjatorką była Kurcyusz-Furmanik. Jak dodaje portal, sędzia szerzej znana jest z tego, że jako jedyna złożyła listy poparcia nie z podpisami innych sędziów, a dwóch tysięcy obywateli (jest to jedna z dróg jaką może wybrać kandydat do KRS - przyp.red.). Podpisy pod kandydaturą sędzi pomagały zbierać kluby "Gazety Polskiej".