0047-32 80 55 55 - to wspólny telefon policji i konsulatu, pod którym bliscy ofiar pożaru mogą uzyskać bieżące informacje. Telefon czynny był we wtorek w godz. 9.00?15.00, będzie także czynny w środę - poinformowano w komunikacie MSZ. Dla rodzin poszkodowanych przebywających w hotelu udostępniono odrębny numer. Związek Polaków w Norwegii (www.pl-oslo.no) uruchomił konto, na które można wpłacać darowizny tytułem pomocy materialnej dla Polaków poszkodowanych w pożarze: HANDELSBANKEN Nr 9481.10.70828 z dopiskiem: ?Stotte etter brann i Drammen". Wszystkie ofiary to obywatele polscy. Jak poinformowano w komunikacie MSZ, ofiary pochodzą z Płocka. - Do tej pory nie dokonano oficjalnej identyfikacji ciał. Jedna z osób rannych w pożarze znajduje się w klinice oparzeń w Bergen - czytamy w komunikacie. Do Norwegii zaczynają przyjeżdżać rodziny ofiar i poszkodowanych. MSZ poinformował także, że "kilku poszkodowanych, po dostarczeniu niezbędnych dokumentów, będzie mogło w najbliższym czasie udać się do kraju". Na miejscu tragedii przebywa cały czas konsul, który udziela poszkodowanym i przybyłym rodzinom pomocy. Jak czytamy w komunikacie, w poniedziałek "poszkodowani, w trakcie wzruszającego spotkania, podziękowali władzom norweskim i polskim za opiekę". We wtorek policyjna ekipa odnalazła w zgliszczach domu w Drammen, ciało siódmej ofiary pożaru. Pożar, który wybuchł w niedzielę rano, strawił budynek zamieszkany zdaniem policji przez 24-25 polskich obywateli którzy przebywali czasowo w Norwegii, pracując w Drammen (ok. 40 km od Oslo). Zginęło siedmiu Polaków. Z pożaru uratowało się 15 osób, w tym dwoje rannych, których przetransportowano do szpitali. Stan jednego z nich jest nadal bardzo ciężki. Pozostałymi ocalałymi osobami zaopiekowały się miejscowe władze. Działa grupa kryzysowa złożona z przedstawicieli ambasady RP, Kościoła katolickiego oraz władz samorządowych.