"Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo potępia wczorajszy incydent w Poznaniu. Antylitewskie treści umieszczone na transparencie uważamy za skandaliczne i oceniamy je jako pożałowania godny przejaw bezmyślności i ignorancji, który budzi zdecydowany sprzeciw MSZ i rządu polskiego" - oświadczył w piątek dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Michał Safianik.Jak podkreślił, "każde spotkanie na murawie powinno być świętem sportu i powinno być wykorzystywane do zdrowej rywalizacji sportowej, a nie do dawania przykładów na taką bezmyślność, brak refleksji i ignorancję". Wojewoda poznański Piotr Florek w związku z tą sprawą zwołał w piątek posiedzenie zespołu interdyscyplinarnego ds. imprez masowych. Po posiedzeniu Florek ogłosił, że w sobotę w południe zostanie podjęta decyzja ws. ewentualnego zamknięciu trybuny nr 2 stadionu Lecha Poznań na niedzielny mecz z Koroną Kielce. Wojewoda podjął też decyzję o wszczęciu postępowania administracyjnego. "Problem zachowania kibiców jest problemem szerszym. Nie wiem, czy to hasło ma cokolwiek wspólnego ze sportem i piłką nożną. Problem, z którym się spotykamy, trzeba przeanalizować i przemyśleć. Nie może być tak, że można wnosić na stadion co się chce bez żadnej kontroli. A w czasie meczu nie można interweniować na trybunie, gdzie siedzą, bo to oni są panami na tym stadionie. Taka sytuacja nie może mieć miejsca" - podkreślił Florek. Także minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius uznał antylitewski transparent za haniebną próbę podżegania do nienawiści. Linkeviczius poparł "szybką i stosowną reakcję polskiego MSZ" na "haniebne próby podnoszenia napięcia (w stosunkach) między naszymi krajami". Oświadczenie potępiające zajście w Poznaniu wydało też trzech litewskich deputowanych z grupy parlamentarnej Dla Przyszłości Litewskiego Futbolu. Podkreślili, że takie akcje, które wywołują wzajemną nieufność i niepotrzebne napięcia, "nie przynoszą zaszczytu klubowi Lech Poznań ani polskiemu futbolowi". "Z zadowoleniem powitamy wszelkie działania, które umożliwią kibicom cieszenie się grą wolną od szowinizmu i nienawiści etnicznej (...). Jesteśmy przekonani, że te najnowsze wydarzenia wymagają niezwłocznego podjęcia działań przez stosowne instytucje polskie" - głosi oświadczenie. Kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy czwartkowego meczu Lecha z Żalgirisem Wilno w eliminacjach Ligi Europejskiej kibice gospodarzy wywiesili transparent z napisem: "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". Przez kilkanaście minut wisiał on na trybunie. Czwartkowy mecz zakończył się zwycięstwem Lecha 2:1, ale do 4. rundy eliminacji LE awansował Żalgiris, który u siebie wygrał 1:0. Więcej w serwisie Sport: Konsternacja i wstyd w Lechu po szokującym transparencie