Tematem spotkania było odrzucenie przez Sejm rządowego projektu ustawy dopuszczającej ubój zwierząt bez ogłuszania, czyli tzw. ubój rytualny. Projekt powstał po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z listopada 2012 r., który orzekł, że rozporządzenie ministra rolnictwa z 2004 r., na podstawie którego dokonywany był tego rodzaju ubój, było sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. W poniedziałek w sprawie decyzji Sejmu ambasador RP w Izraelu został zaproszony do tamtejszego MSZ. Tego samego dnia w ostrym oświadczeniu izraelskie MSZ podkreśliło, że decyzja polskiego Sejmu odrzucająca ustawę umożliwiającą ubój rytualny w Polsce jest zupełnie nie do przyjęcia i "poważnie szkodzi próbie przywrócenia tu życia żydowskiego". W oświadczeniu jest też mowa o brutalnym ciosie wymierzonym w religijną tradycję narodu żydowskiego. Zastępca szefa biura prasowego MSZ Rafał Sobczak powiedział, że "wbrew doniesieniom niektórych mediów, ambasador nie otrzymał żadnego protestu od strony izraelskiej, żadnej noty protestacyjnej. Nie było to spotkanie w trybie wezwania, spotkanie przebiegało w spokojnej, wyważonej atmosferze".