- Jeżeli służby ratunkowe i władze regionu proszą o wysłuchanie apeli o podporządkowanie się doraźnym decyzjom i komunikatom wydawanym na czas zagrożenia - postępujmy według tych zaleceń. Zdrowie i życie ludzkie jest najważniejsze - podkreślił w specjalnym oświadczeniu minister SWiA Jerzy Miller. Jak dodał, jeśli strażacy czy policjanci przychodzą z informacją o konieczności ewakuacji, to oznacza to, że jest ona niezbędna. - Wiele osób decyduje się zostać w swoich domach. Dopiero gdy sytuacja staje się naprawdę niebezpieczna, kiedy muszą chronić się na wyższych piętrach czy dachach domów, oczekują pomocy. A łodziami, amfibiami nie można do nich dotrzeć tak szybko jak przed zalaniem, samochodami - zaznaczył rzecznik komendy głównej PSP Paweł Frątczak. - Mieliśmy już przypadki ewakuacji z dachów domów przy pomocy policyjnych śmigłowców wyposażonych w specjalne wyciągarki - dodał. Przypomniał również, że tym, którzy zdecydowali się zostać, strażacy dowożą wodę, żywność, a nawet paszę dla zwierząt. - Pamiętajmy, że oni również ryzykują przy tym swoje zdrowie, a nawet życie - podkreślił. Także policja apeluje o to, by nie opóźniać ewakuacji i zapewnia, że zrobi wszystko, by chronić pozostawione mienie powodzian.