Dane te, jak podkreślają przedstawiciele resortu, stale się zmieniają. Kolejek jednak w urzędach na razie nie ma. - Spóźnialskich zachęcamy do jak najszybszego złożenia wniosku o wydanie nowego dokumentu tożsamości. Książeczkowe dowody osobiste tracą definitywnie ważność z dniem 31 marca 2008 r. - podkreśliła rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka. Jak dodała, zdecydowana większość Polaków ma już nowy dowód osobisty. Wśród województw, w którym problem jest największy niechlubny prym wiedzie województwo śląskie. Według informacji przekazanej w piątek przez tamtejszego wojewodę Zygmunta Łukaszczyka do końca lutego dowodów nie wymieniło tu 159 tys. osób. Łukaszczyk zaznaczył jednak, że pod koniec ubiegłego roku liczba ta była dwukrotnie wyższa. Do jej zmniejszenia - jak dodał - przyczyniło się m.in. uruchomienie bezpłatnej infolini, a także przekazanie samochodów z taboru urzędu wojewódzkiego do dyspozycji osób niepełnosprawnych i starszych, mających problemy z dotarciem do urzędów. Podobnie jest na Mazowszu. Do końca lutego dowodów nie wymieniło tu 132 tys. 117 osób. W samej Warszawie - jak poinformował stołeczny urząd miasta - dokumentów nie wymieniło jeszcze ok. 50 tys. osób. Najwięcej w Śródmieściu i Mokotowie. W Radomiu wniosków o wymianę dowodu nie złożyło jeszcze 10 tys. osób. - Wiele z nich przebywa za granicą. Nowe dokumenty będą wyrabiać po powrocie lub przyjeździe do kraju - powiedziała Dorota Staszek, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich w radomskim urzędzie miejskim. Dodała, że obecnie dowody osobiste odbierają mieszkańcy, którzy złożyli wnioski na początku grudnia ub. roku. Ci, którzy złożyli je w ostatnich dniach ub. r., dokumenty mają otrzymać w pierwszych dniach kwietnia. W województwie świętokrzyskim dowodów osobistych nie wymieniło dotąd 59,6 tys. osób, z tego 26,6 tys. nie złożyło jeszcze wniosków o ich wymianę. W samych Kielcach wniosków nie złożyło ponad 8 tys. osób, z czego ok. 6 tys. to te, które wymeldowały się, ale mają prawo wymienić dokument w tym mieście. Nowych dowodów nie odebrało 5,7 tys. kielczan. W urzędzie na razie nie ma kolejek. Jak powiedziała zastępca dyrektora wydziału spraw obywatelskich kieleckiego magistratu Barbara Obara, urzędnicy liczą na to, że okres świąteczny i pobyt w Kielcach wykorzystają do złożenia wniosków te osoby, które są tu zameldowane a mieszkają i pracują gdzie indziej. Dlatego urząd ma być czynny też w sobotę 29 marca. W całym województwie kujawsko-pomorskim kwestii tej nie uregulowało dotąd 25,5 tys. mieszkańców, z czego aż 17 tys. bydgoszczan, 3,6 tys. włocławian i 2,8 tys. torunian. Urzędy wysyłają zawiadomienia do spóźnialskich, ale znaczna część tych pism wraca. Wiele osób bowiem na stałe przebywa zagranicą, bądź wyprowadziło się, nie wymeldowując się z dotychczasowego miejsca mieszkania.