Liczba odbiorców pozbawionych energii spada - w sobotę było ich ponad 18 tys. Najgorsza sytuacja jest nadal w Małopolsce, gdzie bez energii pozostaje 11,5 tys. odbiorców. Dotyczy to trzech powiatów: olkuskiego (blisko 6 tys. gospodarstw bez energii), krakowskiego (5 tys.) i miechowskiego (670 odbiorców). Jak podkreśliła Woźniak prądu nie mają również mieszkańcy woj. dolnośląskiego (blisko 1400 odbiorców, głównie w powiecie oleśnickim) i śląskiego (w powiecie zawierciańskim 200 odbiorców). - Ekipy energetyczne i strażacy, a także żołnierze robią wszystko, by mieszkańcy tych regionów jak najszybciej mieli prąd - podkreśliła Woźniak. - Służby pracują dzień i noc - dodała. Według niej, w Małopolsce pracuje ponad 1100 energetyków, 84 strażaków i 24 żołnierzy. Woźniak zaapelowała do przedstawicieli władz samorządowych regionów, w których jest najtrudniejsza sytuacja, by zgłaszali się do wojewodów o wypożyczenie agregatów prądotwórczych. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie dysponuje kilkudziesięcioma agregatami, wypożyczyło ich do tej pory 35. Te urządzenia można stosować w przedszkolach, przychodniach, domach opieki itp. W niektórych rejonach Polski nie ma prądu od dwóch tygodni.