Pytany, czy orzeczenie KRS wpływa w jakikolwiek sposób na wniosek ministra o wyznaczenie w TVP kuratora, odpowiedział, że stanowisko resortu w tej sprawie pozostaje bez zmian. - W spółce w dalszym ciągu nie ma rady nadzorczej - przypomniał Wewiór. KRS uznał ministra skarbu Aleksandra Grada - na jego wniosek - za uczestnika całego postępowania. Od 3 lipca trwa spór, kto będzie p.o. prezesem TVP: dotychczas pełniący tę funkcję Farfał, czy zawieszony od grudnia członek zarządu Siwek. Tego dnia część rady nadzorczej TVP obradowała mimo zamknięcia przez ministra skarbu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, które kończyło trzyletnią kadencję rady. Pięciu członków rady uznało jednak, że ich kadencja nie zakończyła się w momencie złożenia przez ministra podpisu pod uchwałą zamykającą WZA, ale z końcem dnia, w którym miało to miejsce - do północy mogli więc oni podejmować uchwały. W efekcie przegłosowali m.in. zawieszenie p.o. prezesa TVP Farfała, przywrócenie dwóch zawieszonych od grudnia członków zarządu: Marcina Bochenka i Siwka oraz powierzenie temu ostatniemu p.o. prezesury w TVP. Chcieli, by te zmiany wpisał KRS. Grad złożył wcześniej w KRS wniosek o dopuszczenie go jako uczestnika postępowania przed KRS w sprawie wpisania zmian w zarządzie TVP i wniósł jednocześnie o "oddalenie" wniosków, które są efektem uchwał z 3 lipca. Minister powołał się na "nieważność" uchwał. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa czeka na rozstrzygnięcie wniosek Grada o wyznaczenie kuratora dla TVP. Podstawowy argument za taką interwencją to brak rady nadzorczej w spółce, ale też niestabilna sytuacja w jej władzach. Sąd poprosi o zajęcie stanowiska w sprawie "uczestnika postępowania, który jest zainteresowany rozstrzygnięciem", a więc władz TVP.