Maciej Wąsik został zapytany m.in. o wprowadzenie 11 listopada w Warszawie, we Wrocławiu i w Krakowie czasowego zakazu noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym. Jak przyznał wiceminister, doświadczenie uczy, że obchody Narodowego Święta Niepodległości mogą budzić emocje. - Dlatego jednym z elementów przygotowań do 11 listopada jest wprowadzenie zakazu. W tych trzech miastach, które nim objęliśmy, są zgłoszone demonstracje lub dochodziło w nich do różnego rodzaju zakłóceń w poprzednich latach - powiedział. "Celem Putina jest doprowadzić do konfliktu między Polakami a Ukraińcami" Wąsik zaapelował, by pamiętać, iż za naszą wschodnią granicą trwa wojna, "więc może dojść do prowokacji". - Zawsze w sprawach bezpieczeństwa trzeba brać pod uwagę najczarniejsze scenariusze. Są pewne siły na wschodzie, którym zależy, żeby destabilizować Polskę i inne kraje europejskie - podkreślił wiceszef MSWiA. Na pytanie, czy może dojść do prowokacji wymierzonych w uchodźców z Ukrainy, Wąsik odpowiedział, że głównym celem Władimira Putina w kontekście polityki wobec Polski jest doprowadzenie do poważnego konfliktu między naszym narodem a Ukraińcami. - Tak było od dawna. Nasze relacje z Ukrainą dziś są bardzo mocne. Pomoc ze strony Polski ogromna. Uchodźcy znaleźli w Polsce schronienie, dzieci szkołę, kobiety pracę. Wydaje się, że Władimir Putin będzie robił wszystko, aby ten stan rzeczy zmienić - stwierdził. Zaapelował, by nie uczestniczyć w potencjalnych prowokacjach "i nie dać się sprowokować". - Chcemy, żeby Święto Niepodległości było bezpieczne - mówił Maciej Wąsik.