poinformował, że po wyborach Platforma dokładnie poinformuje inne ugrupowania, co zamierza zrobić w danym województwie. Zaznaczył, że jeśli znajdą się partie chętne do realizowania tych zadań, wówczas dojdzie do podpisania umów koalicyjnych. - Być może w niektórych województwach utworzymy koalicję z . Ja na pewno nie będę zakazywał współpracy z tym ugrupowaniem, ale PiS trochę musiałoby się zmienić, żeby podjąć taką współpracę - mówił. Lider Platformy odniósł się również do proponowanego przez Ligę Polskich Rodzin wprowadzenia do konstytucji zakazu aborcji. Jego zdaniem nie powinno zmieniać się obowiązujących przepisów. Tusk nie chciał komentować sobotniego artykułu w "Dzienniku" dotyczącego kolejnych dowodów, na to, że kontrwywiad przy pomocy swych agentów śledził działania polityków w latach 90. Gazeta napisała m.in., że nowe dokumenty to sześć notatek z lat 1993-1998 napisanych przez podpułkownika kontrwywiadu po rozmowach z "informatorką" doskonale zorientowaną, co się dzieje w środowiskach dziennikarskich i politycznych. Jak podaje gazeta, na czterech z sześciu dokumentów jest podpis , teraz posła PO, a w latach 90. szefa kontrwywiadu. - Musiałbym zobaczyć te dokumenty. Nie rozmawiam o dokumentach, których nie widziałem - powiedział, a całą sprawę uznał za "nagonkę ze strony PiS na Miodowicza". Lider przyjechał w sobotę do Łodzi, aby spotkać się ze studentami i przedsiębiorcami. Wcześniej wziął udział w wiecu wyborczym w Pabianicach, gdzie wraz z sympatykami PO rozwinął plakat wyborczy o długości ponad 700 metrów. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"