Polityk komentuje w ten sposób wykrycie przez ABW i SKW rosyjskich agentów w Polsce. Jego wypowiedź rozwija Roman Giertych. Zdaniem mecenasa, służbom chodzi o to, żeby pozostali potencjalni agenci obcych wywiadów zaczęli czuć się niepewnie. - Chodzi o to, żeby ich tak nastraszyć, żeby zaczęli wykonywać jakieś ruchy - uważa.