Morderstwo w Kaliszu. Ciało zabitego zostało zawinięte w dywan
- Trwają przesłuchania świadków w sprawie zamordowanego we wtorek mężczyzny - poinformowała rzeczniczka prasowa kaliskiej policji, asp. Anna Jaworska-Wojnicz. Zwłoki zawiniętego w dywan 39-latka znaleziono w mieszkaniu jego pracownika, którego zatrzymano w pościgu.

- Jeszcze nie wiadomo, kiedy zatrzymany mężczyzna zostanie przesłuchany - dodała Jaworska-Wojnicz. Rzeczniczka policji wyjaśniła, że prokuratura ma na to 48 godzin, a w szczególnych przypadkach nawet 72 godziny, "więc na tę chwilę są jeszcze przesłuchiwani świadkowie i jest zbierany materiał dowodowy".
We wtorek po południu w jednej z kamienic przy ul. Fabrycznej w Kaliszu znaleziono zwłoki 39-latka zawinięte w dywan. Mężczyzna miał roztrzaskaną głowę. Tomasz M. był ojcem trzech synów.
- Na numer alarmowy zadzwonił świadek zdarzenia - powiedziała Jaworska-Wojnicz.
Zamordowany oskarżył swojego pracownika o kradzież
Do zdarzenia doszło w mieszkaniu wynajmowanym przez 30-letniego Łukasza O., który - jak powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler - był pracownikiem zamordowanego.
Zmarły trudnił się rozwożeniem towarów do sklepów. Nieoficjalnie PAP ustaliła, że tego dnia przyszedł po zwrot pieniędzy, zarzucając pracownikowi kradzież. Kłótnia przerodziła się w bójkę, w wyniku której 39-latek zmarł. Jego ciało zostało zawinięte w dywan.
Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono celem sądowo-lekarskiej sekcji, która odbędzie się w czwartek.