Szef rządu zabrał głos z trybuny sejmowej w sprawie sytuacji na Białorusi. Podkreślał, że Polska jest kolebką solidarności i dziś solidarność nie pozwala nam stać bezczynnie wobec tego, co dzieje się na Białorusi. Mówił, że po stronie Białorusi widać wielki zapał do budowy społeczeństwa obywatelskiego i wybicia się na demokrację. - W tych dążeniach chcemy pomagać - podkreślił. Premier przypominał, że w XIX wieku oba narody wspólnie, wraz z braćmi Litwinami, walczyły o wolność. Łączyła je nie tylko bliskość kulturowa, ale i więzi i wspólne pragnienie wolności. Przypomniał, że Lech Kaczyński zawsze twierdził, że rolą Polski jest wstawiać się za partnerami ze wschodu, takimi jak Ukraina, Litwa, Gruzja czy Białoruś, gdy inne państwa się nie wstawiają. - Dlatego zaproponowałem partnerom z UE nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej ws. sytuacji na Białorusi; coraz więcej zachodnich państw przychyla się do tej propozycji - powiedział premier. - W takim momencie nie można zakładać maski obojętności czy neutralności - mówił. - Jak teraz nie podejmiemy żadnych działań jako solidarna Europa, pokażemy naszym sąsiadom, że w chwili zagrożenia każdy może liczyć tylko na siebie. Czy taka jest nasza solidarność? - dodał. "Polska drugim domem dla represjonowanych Białorusinów" - Plan solidarności z Białorusią to bezpieczeństwo, otwartość i solidarność - zapowiedział Morawiecki. Szef rządu przedstawił elementy proponowanego przez rząd programu pomocy dla represjonowanych na Białorusi i dla społeczeństwa. Według niego nie ma w pełni bezpiecznej Polski i Europy bez bezpieczeństwa naszego sąsiada - Białorusi. - Otworzyliśmy nasze serca dla Białorusi, chcemy otworzyć nasze granice i uczelnie - zapowiedział. Podkreślił, że Polska chce pokazać sobie i Europie, że "społeczeństwo białoruskie nie stoi samotnie naprzeciw zorganizowanemu aparatowi represji, które potępiamy". Dwa pierwsze punkty planu to wsparcie dla represjonowanych - wyrzucanych z pracy, pobitych i poszkodowanych i program stypendialny dla studentów i naukowców. Premier zapowiedział, że rozbudujemy polski i amerykański programu pomocy poszkodowanym. - Polska może stać się drugim domem dla represjonowanych, poszkodowanych Białorusinów - podkreślił. Zaproponujemy również program stypendialny dla studentów, naukowców relegowanych w ramach represji z białoruskich uczelni. - Uzyskają oni możliwość studiów, pracy w Polsce - zapewnił szef rządu. Powiedział, że mimo iż nie wiadomo, ile takich osób będzie, chcemy im zapewnić możliwość przyjazdu do Polski, rozwój i życie tutaj. "Zamierzamy przeznaczyć 50 mln zł na program pomocy Białorusi" Sejm w uchwale przyjętej w piątek przez aklamację potępił stosowanie przez władze Alaksandra Łukaszenki brutalnej przemocy i masowych represji oraz zwrócił się do rządu o możliwość szybkiego przyjmowania uchodźców z Białorusi. Sejm zaapelował też do PE, RE i KE o podjęcie zdecydowanych działań. Morawiecki podziękował Wysokiej Izbie "za uchwałę, która w jednoznaczny sposób potwierdza wsparcie Polski dla aspiracji wolnościowych obywateli białoruskich". Jego zdaniem, "obywatele Białorusi nie potrzebują dziś mglistych zapewnień, a konkretów i Polska ten konkretny plan Solidarności z Białorusią proponuje". - Na realizację tego programu zamierzamy przeznaczyć w pierwszym kroku 50 mln zł, oprócz tych środków, które już przeznaczamy na różne programy, jak np. telewizja Biełsat - poinformował. - Nie mam wątpliwości, że im bardziej Białoruś będzie silna, demokratyczna i niezależna, tym Polska będzie bezpieczniejsza. Kategorycznie odrzucamy bezradność i asekuracyjne działania niektórych instytucji międzynarodowych. Chcemy być dla Białorusi realnym wsparciem i prawdziwym partnerem - podkreślił premier. - Nasze działania, Polski oraz Unii Europejskiej nie będą w żadnej mierze ingerencją o charakterze politycznym w wewnętrzne sprawy naszego sąsiada. Inne państwa nie mogą narzucać społeczeństwu białoruskiemu określonych projektów politycznych czy ustrojowych, ale możemy i powinniśmy wyciągnąć pomocną dłoń do Białorusinów i to właśnie czynimy - dodał. Zaznaczył, że "o przyszłości Białorusi mają prawo decydować tylko sami Białorusini, a naszą rolą jest zapewnić im możliwość skorzystania z tego prawa". - Dlatego dziś wzywamy władze białoruskie, aby rozważyły ponowne, wolne wybory. Te wybory muszą być uczciwe i autentyczne, najlepiej z udziałem obserwatorów międzynarodowych - zaapelował. - Przez ziemie białoruskie wielokrotnie przetaczał się bezwzględny walec historii, ale nie zdołał zniszczyć jej najwspanialszego skarbu czyli dzielnych, cierpliwych, wytrwałych ludzi, pragnących normalnego i dobrego życia. Polska chce się przyczynić do sukcesu Białorusi, naszego bliskiego sąsiada. Niech żyje wolna i demokratyczna Białoruś, niech żyje wolny i dumny białoruski naród - powiedział Morawiecki. "Nie ma czasu do stracenia" - W sytuacji, kiedy stawką jest życie, zdrowie, bezpieczeństwo, nie ma czasu do stracenia. Zaproponujemy zatem szczegółowy pakiet obejmujący zwolnienia z opłat, a w szczególnych wypadkach również zwolnienie z obowiązku posiadania dokumentów i ułatwienia w dostępie do rynku pracy - powiedział premier w Sejmie. Zadeklarował ułatwienia przy wjeździe na teren Rzeczypospolitej, w tym zwalnianie z opłat wizowych, a w sytuacjach szczególnych wpuszczanie do Polski "również bez odpowiednich papierów". Przypomniał że ułatwia to specjalna procedura funkcjonująca w ramach umowy z Schengen - tzw. wiza humanitarna. Zapowiedział pomoc niezależnym mediom, jak telewizja Biełsat, strona Karta’97, radio Racja, wsparcie dla niezależnych mediów i wydawców na Białorusi. "Kiedy na Białorusi z godziny na godzinę może zostać odłączony internet, ważne jest, aby kanałów, którymi Białorusini kontaktują się z wolnym światem, było jak najwięcej" - mówił premier. "Białoruś nie może zamienić się w przestrzeń fałszu i manipulacji, potrzebuje pluralizmu medialnego" - dodał, wyrażając uznanie dla białoruskich dziennikarzy, którzy "w tych dniach zdali egzamin". Zapowiedział stworzenie stałych mechanizmów finansowania niezależnych mediów poprzez Fundację Solidarności Międzynarodowej. Według premiera zostanie uruchomiony "nowy program Fundacji Solidarności Międzynarodowej dla organizacji pozarządowych wspierających społeczeństwo obywatelskie na Białorusi i tamtejsze niezależne media". "Tym razem polskie organizacje pozarządowe będą miały okazję wspierać obywateli Białorusi w budowaniu wolnych mediów i swobodnym przepływie informacji" - powiedział. Morawiecki dodał, że NGOs "muszą stać się prawdziwą obywatelską arką i schronieniem". - To nie uda się bez wsparcia, które chcemy zapewnić organizacjom trzeciego sektora właśnie poprzez Fundację Solidarności Międzynarodowej - dodał.