Premier wziął udział w pikniku rodzinnym w Stalowej Woli. Konferencja szefa rządu wraz z Jackiem Sasinem i Mariuszem Błaszczakiem odbyła się w hucie. Szef rządu: bezpieczeństwo jest dla PiS najwyższym priorytetem Mateusz Morawiecki powiedział, że "bezpieczeństwo jest dla nas, dla Prawa i Sprawiedliwości, najwyższym priorytetem". Premier podkreślił, że to dlatego rządzący przyjęli ustawę o obronie ojczyzny i buduje teraz zaporę z Białorusią "po to, żeby nie być przedmiotem ataku i prowokacji ze strony Łukaszenki". - Wprowadzamy dzisiaj program wielomiliardowych inwestycji w supernowoczesne uzbrojenie kupowane i produkowane - oświadczył szef rządu. - Można powiedzieć, że najlepsza broń, którą chcemy, żeby Polska armia miała, to broń nowoczesna, skuteczna i polska - podkreślił. - Oczywiście nie wszystko możemy od razu produkować w Polsce, ale serce rośnie, bo w hucie Stalowa Wola zaobserwowaliśmy, że potencjał polskiego przemysłu zbrojeniowego jest przeogromny - kontynuował premier. Morawiecki: Zapraszam polityków PO do pracowników huty. "Na taczkach by ich wywieźli" Premier stwierdził na konferencji, że "nie zawsze tak było". - Powiem krótko, bo wczoraj prominentny polityk Platformy Obywatelskiej mijał się dość mocno z prawdą, o czym powiedzieli nam tutaj również pracownicy - poinformował Morawiecki, dodając, że "jeden z kierowników tego zakładu mówił o tym, co było tutaj przed rokiem 2015". - Tysiące pracowników odchodziło na zwolnienia, przetrwanie huty (było możliwe - red.) tylko dlatego, że pracownicy pracowali za 4/5 wynagrodzenia, (i były - red.) wówczas nikłe zamówienia ze strony PGZ i Ministerstwa Obrony Narodowej - wymieniał. - Jak ktoś chce sprawdzić to, to zapraszam polityków PO niech pójdą do pracowników i powiedzą to, co próbowali mówić na konferencjach prasowych - zaapelował Morawiecki, dodając, że usłyszał, że "na taczkach by ich wywieźli". - Dla nas huta Stalowa Wola to jedna z pereł w koronie przemysłu zbrojeniowego. Tu jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, ale cieszymy się, że mamy możliwość już dziś sprzedawania naszej broni za granicę - mówił premier. Morawiecki: podpisujemy największy eksportowy kontrakt zbrojeniowy ostatniego 30-lecia Szef rządu poinformował w Stalowej Woli, że rządzący podpisują teraz "jeden z największych, jak nie największy eksportowy kontrakt zbrojeniowy ostatniego 30-lecia". Premier podał, że chodzi o sprzedaż broni na Ukrainę. - Broni wypróbowanej, która jest bardzo mocno testowana i sprawdzana. Ona nie tylko przejdzie chrzest bojowy, ale po prostu już dziś wiemy, że będzie bardzo ważną bronią na polu walki na wschodzie Ukrainy - zaznaczył. Mateusz Morawiecki poinformował także, że "pieniądze na to Ukraina dostaje częściowo z Unii Europejskiej, a częściowo płaci ze swojego budżetu". - Polska dostaje te pieniądze po to, by tutaj wzbogacać nasz potencjał produkcyjny poprzez nasze badania, rozwój i jestem bardzo rad, że ona przetrwała tutaj dzięki PiS i rozpoczyna nowy okres i nową epokę - kontynuował. Premier przekonywał, że obecnie polska broń jest wysoko ceniona. - Grot, Piorun, Krab - to są te rodzaje broni, o które dzisiaj jesteśmy nagabywani, proszeni o ich sprzedaż i robimy to, bo wiemy, że na współczesnym polu walki ona jest niezbędna. A jeszcze nie tak dawno temu wielu "mędrców" mówiło: po co nam te czołgi, one nie są niezbędne" - mówił. Premier: polski przemysł zbrojeniowy dokłada wielką cegłę do programu modernizacji polskiej armii Podkreślił, że jest dumny z tego, że polski przemysł zbrojeniowy "dokłada swoją nie cegiełkę, a wielką cegłę" do programu modernizacji polskiej armii. - I aby armia była rzeczywiście zmodernizowana, musi się opierać o wiele rodzajów broni, i także o swój własny przemysł, własną myśl techniczną, tak jak to u nas właśnie się dzieje - stwierdził. Premier dziękował tym, którzy "pomogli aby polski przemysł zbrojeniowy przetrwał te chude lata, lata zapaści, kiedy zwalniano tylko pracowników z pracy, lata 2008, 2009, 2010, 2011, 2012 i 2013". - A my budujemy silną armię, opartą o naszą myśl, a także o zakupy za granicą u naszych sojuszników, po to właśnie byśmy mieli tak silną armię, aby ona nigdy nie musiała być użyta, by pełniła swoją rolę odstraszającą w wystarczająco wysokim stopniu, by nigdy nie musiała być użyta - oświadczył. Na konferencji padła także informacja o "specjalnej ustawie", która "pozwoli rozwijać się hucie Stalowa Wola do tysiąca hektarów", czym ma wzbudzić zainteresowanie nowych inwestorów i partnerów z NATO. Mobilizacja PiS i Zjednoczonej Prawicy Stalowa Wola, to kolejny punkt premiera Morawieckiego na trasie objazdu kraju, który rozpoczął się w weekend. W trakcie sobotniej konwencji PiS, lider ugrupowania Jarosław Kaczyński oświadczył, że nikt nie opowie Polakom o dokonaniach rządu Zjednoczonej Prawicy, lepiej niż politycy jego ugrupowania. - Kto to ma opowiedzieć, jeśli nie my, jeśli nie partia. To my musimy to zrobić, dlatego ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy - wezwał Kaczyński. - Ale to nie jest hasło, to jest objazd kraju - stara, wypróbowana metoda - dodał prezes PiS.