"Jeśli NATO coś dolega, to wynika to z braku zaangażowania niektórych członków. Między innymi Francja i Niemcy, jak dotąd, nie dotrzymały własnych obietnic wydawania dwóch proc. PKB na obronę. Jak w takiej sytuacji NATO ma spełniać oczekiwania?" - pytał szef polskiego rządu. Premier podkreślił jednocześnie, że nie zgadza się z opinią prezydenta Francji Emmanuela Macrona, jakoby Sojusz Północnoatlantycki został dotknięty "śmiercią mózgową". "Na wschodzie Europy odczuwamy wzmocnienie współpracy w dziedzinie obronności. (...) Ważne jest dla nas, by Berlin bardziej uwzględniał obawy sojuszników NATO ze Wschodu, niż robi to Francja" - zaapelował Morawiecki i sceptycznie ocenił inicjowane przez Paryż próby normalizacji relacji z Rosją. "Macron nie jest jedynym, który opowiada się za intensywniejszym dialogiem z Rosją. Ale nie oszukujmy się: do dialogu zawsze trzeba dwojga. (...) Normalizacja stosunków z Rosją bez wzajemności z jej strony nie ma sensu. Rosja musiałaby wycofać się z Krymu i zakończyć infiltrowanie wschodniej Ukrainy. Nie uważamy też roli, jaką Moskwa odgrywa w Syrii, za szczególnie konstruktywną" - wyliczał premier, przypominając również o negatywnym stosunku naszego kraju do budowanego gazociągu Nord Stream 2. "Moskwa nigdy nie powinna być w stanie szantażować UE" Zdaniem Mateusza Morawieckiego, amerykańskie sankcje nałożone na firmy zaangażowane w realizację tego projektu wydłużą jego wykonanie, ale nie doprowadzą do jego zarzucenia. "Należy uniknąć najgorszego scenariusza: Moskwa nigdy nie powinna być w stanie szantażować UE wstrzymaniem dostaw gazu. Musimy zdywersyfikować nasze źródła energii, żeby nie uzależnić się od Rosji" - stwierdził. Dopytywany z kolei o polską energetykę i możliwy konflikt z UE na tle wyjścia z węgla, szef polskiego rządu przypomniał, że Polska nie wybrała swojego koszyka energetycznego, lecz był to wynik decyzji podjętych za nas przez Związek Sowiecki. "Zgadzamy się z podstawowym celem, zgodnie z którym dostawy energii w Europie muszą być bardziej przyjazne dla środowiska. Jednocześnie prosimy naszych partnerów o przyjęcie do wiadomości, że Polska musi przejść dłuższą drogę do neutralności w emisji dwutlenku węgla niż wiele innych krajów UE. (...) Ostatecznie może się zdarzyć, że niektóre kraje Unii będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., a w krajach takich, jak Polska potrwa to dłużej" - przewidywał Morawiecki i zapewnił jednocześnie, że Polska odegra konstruktywną rolę w negocjacjach na ten temat. "W zamian oczekujemy zrozumienia, że płacimy wysoką cenę za transformację naszego systemu zaopatrzenia w energię" - oznajmił. Morawiecki o antyamerykańskich nastrojach w krajach UE Mówiąc o wyzwaniach, jakie stoją przed UE, Mateusz Morawiecki przyznał, że z troską obserwuje rosnące nastroje antyamerykańskie w niektórych państwach unijnych. "Bez współpracy z USA Unia nie będzie w stanie przeciwstawić się rosyjskim atakom hybrydowym i rosnącym wpływom Chin" - zauważył premier. Opowiedział się również za silniejszą współpracą w ramach Trójkąta Weimarskiego. "Spójrzmy chociażby na budowę sieci 5G. Wolałbym ją rozwijać z Niemcami i Francją niż z Huawei" - powiedział. Z Berlina Artur Ciechanowicz