Szef rządu odwiedził Dzienny Dom Pobytu Seniora "Senior+". To ośrodek wsparcia dla osób, które ukończyły 60 rok życia. Placówka zapewnia różnego rodzaje formy terapii m.in. muzykoterapia, biblioterapia, arteterapia. Premier powiedział, że przyjechał na spotkanie z seniorami, by posłuchać o ich potrzebach i dowiedzieć się, jak Polska wygląda z ich perspektywy. "Mój dziadek mawiał, że żeby się dobrze działo, to potrzebne są młode ręce i starsze głowy" - powiedział. "Mam ze swoimi dziadkami bardzo piękne wspomnienia" - mówił Mateusz Morawiecki. "Zawsze raczej wydawało mi się, że dziadkowie są od rozpieszczania, nie od wychowywania, ale zajęli się również wychowywaniem, chociaż bardzo często też moje drobne grzeszki z czasów dzieciństwa dziadkowie pomagali przykrywać" - wspominał premier. W związku z nadchodzącym Dniem Babci i Dziadka premier życzył seniorom, by wnukowie obdarzyli ich ciepłem. "Ze strony naszego rządu, państwa - oprócz życzeń - chciałbym przekazać to, że my bardzo chcemy dbać o wspólnotę społeczną, wspólnotę międzypokoleniową, o solidarność pokoleń, solidarność starszych z młodszymi, młodszych ze starszymi, o solidarność biedniejszych z bogatszymi i odwrotnie" - powiedział premier. Podkreślił, że aby lepiej się działo, państwo i społeczeństwo musi być "rzeczywistą wspólnotą". "Mogę wam obiecać, że będziemy robić wszystko, żeby, jak tylko będziemy mogli, spełniać wasze wyobrażenia o państwie, wasze pragnienia. Czasami mówi się: młodsi ludzie szybciej biegną, ale starsi ludzie lepiej znają drogę. Chciałbym też skorzystać z waszych doświadczeń i wspólnie budować jak najpiękniejszą Polskę" - powiedział. Szef rządu na spotkanie przyniósł szarlotkę, seniorzy odśpiewali mu specjalnie przygotowaną piosenkę.