- Celem rządu PiS od zawsze była budowa silnego, sprawnego i nowoczesnego państwa. Jeszcze osiem lat temu paradoks Polski polegał na tym, że byliśmy w światowej awangardzie cyfrowej, ale dotyczyło to tylko w bankowości - powiedział Mateusz Morawiecki. - Niestety dla ucyfrowienia różnych usług publicznych nie zrobiono prawie nic. Polska administracja była pod tym względem skansenem Europy - dodał. "Budujemy nowoczesne państwo" - Pamiętam jak pod koniec rządów PO media pisały, że za pieniądze wydane na informatyzację ZUS-u można było wystrzelić cztery sondy na Marsa. Tu nie chodzi tylko o zmarnowane pieniądze przez rząd PO, tylko o to, że tej informatyzacji właśnie nie było. Tych usług cyfrowych dla obywateli po prostu nie zrealizowano - podkreślił premier. - Udało się to zrobić dopiero za naszych czasów. Budujemy nowoczesne państwo. Jesteśmy pierwszym rządem, który przełamał w Polsce niemoc w zakresie wykorzystania najnowszych technologii w administracji państwowej - dodał. - Szeroko otworzyliśmy wrota dla wszystkich obywateli do korzystania z usług elektronicznych - ocenił. Szef rządu podkreślił, że "jeszcze w 2015 roku Polacy praktycznie nie mieli dostępu do elektronicznej administracji". - Dzisiaj korzysta z tego 15 mln 700 tys. ludzi. To jest gigantyczny skok - powiedział. - Dziś już nie trzeba nosić ze sobą prawa jazdy, nie trzeba wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego, także lekarz w trakcie teleporady może wystawić zwolnienie i e-receptę. Te wszystkie projekty były niemożliwe do zrealizowania w czasach Platformy - przypomniał Morawiecki. - Setki milionów wpadały jak w studnię. Nic im się nie udawało - dodał. - My wdrożyliśmy te wszystkie usługi w służbie zdrowia w bardzo krótkim czasie. Zajęło nam to mniej więcej półtora roku. Dzisiaj z tych dobrodziejstw korzystają praktycznie wszyscy Polacy - dodał. "To jest prawdziwa rewolucja w praktyce" Premier podkreślił również, że "dzisiaj bardzo łatwo można przez internet rozliczyć także podatki". - Nawet jak ktoś zapomni wysłać swoje rozliczenie PIT, to wtedy ministerstwo finansów wypełnia formularz za niego. Urzędnicy robią to za nas. Życie jest wtedy wygodniejsze i prostsze - stwierdził. Mateusz Morawiecki przypomniał, że minęło pięć lat od wprowadzenia aplikacji mObywatel. - Dzisiaj posiada ona 9,5 mln użytkowników, a blisko 6 mln korzysta z niej w życiu codziennym - powiedział. - To jest prawdziwa rewolucja w praktyce - ocenił. - Dzisiaj wystarczy sięgnąć po telefon lub komputer aby wygodnie i bezpiecznie załatwić różne sprawy - dodał. Premier zapewnił, że aplikacja mObywatel będzie nadal rozwijana, co oznacza, że coraz więcej usług oraz dokumentów będzie dostępnych za jej pośrednictwem. Jak poinformował, trwają prace nad tym aby osoby posiadające tę aplikację mogły korzystać z dokumentów elektronicznych tak samo, jak z dokumentów tradycyjnych. - Chcemy aby mObywatel stał się tym mitycznym "jednym okienkiem", gdzie będzie można załatwić wszystkie sprawy - dodał. Ponad 11 mld nadwyżki w budżecie - Cyfrowe państwo jest tańsze w utrzymaniu. To właśnie dlatego byliśmy w stanie przeznaczyć dodatkowe miliardy złotych na uzbrojenie polskiej armii oraz na programy społeczne - podkreślił. - Dzięki efektywnej polityce gospodarczej i oszczędnościom, osiąganym m.in. dzięki cyfryzacji, w styczniu tego roku budżet państwa miał ponad 11 mld zł nadwyżki - powiedział premier. - Dzięki tym nadwyżkom możemy realizować śmiałą politykę inwestycyjną - dodał. Ustawa budżetowa na 2023 rok zakłada dochody na poziomie 604,5 mld zł, wydatki nie większe niż 672,5 mld zł oraz deficyt, który nie powinien przekroczyć 68 mld zł.