Nagranie opublikowane w sobotę szef rządu w całości poświęcił mundialowi. - Nie ma w Polsce bardziej politycznej dyscypliny sportu niż piłka nożna. Politycznej i w dobrym i w złym sensie. W tym dobrym, bo kiedy gra nasza reprezentacja jesteśmy naprawdę zjednoczeni jako naród. Na bok odchodzą wszelkie spory, a my możemy przeżywać coś wspólnie. Czuć się jedną wielką rodziną. Przypomnieć sobie, że mimo różnic są sprawy, które nas łączą - hymn, biało-czerwona flaga i to niezwykłe napięcie, kiedy na boisko wybiegają zawodnicy z orłem na piersi - powiedział Morawiecki. W tym złym sensie, jego zdaniem, natomiast wtedy, gdy państwo próbuje sobie zawłaszczyć sportowców. - Dziś takie rzeczy już nie mają miejsca - zwrócił uwagę. Morawiecki odniósł się do wtorkowych meczów, w których Polska bezbramkowo zremisowała z Meksykiem, a Arabia Saudyjska niespodziewanie wygrała z Argentyną 2:1. Najnowsze informacje o mundialu w Katarze znajdziesz w serwisie INTERIA SPORT - Zaczęliśmy ze spokojem i teraz jestem przekonany, że może być tylko lepiej - powiedział premier i zapewnił, że wciąż niezwykle ceni Roberta Lewandowskiego, mimo że ten nie wykorzystał rzutu karnego. Premier o Robercie Lewandowskim: Nikt nie odbierze mu tytułu najlepszego polskiego piłkarza - Robert Lewandowski dał naszej reprezentacji już tyle, że mógłby do końca swojej kariery pudłować wszystkie karne, a i tak nikt nie odbierze mu tytułu najlepszego polskiego piłkarza w naszych dziejach - podkreślił. Przed spotkaniem z Arabią Saudyjską nie lekceważy rywala, ale pozostaje optymistą. - Na mundialu nie ma słabych drużyn. Po cichu mam nadzieję, że Arabia Saudyjska swój najlepszy mecz turnieju ma już za sobą. 2:0 i awans jest nasz, takiego scenariusza bym sobie życzył i takiemu scenariuszowi będę kibicował - zapowiedział Morawiecki. Początek spotkania z Arabią Saudyjską o godzinie 14.00 czasu polskiego.