Na łamach "SE" premier odpowiadał na pytanie o możliwość debaty z liderem PO Donaldem Tuskiem. - Oczywiście, jeśli trzeba będzie, to stanę do takiej debaty. Chociaż pamiętam te zagrywki, te ciosy poniżej pasa, kopanie po kostkach, które były absolutnie niedopuszczalne - powiedział Morawiecki. Jednak cytowany przez "SE" <a class="db-object" title="Cezary Grabarczyk" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-cezary-grabarczyk,gsbi,1799" data-id="1799" data-type="theme">Cezary Grabarczyk</a> z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że do debaty z liderem Platformy powinien stanąć prezes PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>. - Decyzje w sprawie państwa podejmuje Jarosław Kaczyński i to on przed Polakami powinien odpowiadać - stwierdził Grabarczyk. Według polityka opozycji w kwestii rządzenia krajem "Morawiecki nie ma do powiedzenia nic". Jesienią Donald Tusk odrzucił zaproszenie TVP. W programie miał być też Morawiecki Pod koniec października <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a> Info zaprosiło <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a> do udziału w programie "Strefa starcia", którego drugim gościem miał być <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a>. Wówczas lider PO odrzucił zaproszenie, a rzecznik partii Jan Grabiec nazwał zaproszenie "desperackim". "Donald Tusk jest gotów na debatę z prawdziwym liderem i prawdziwymi dziennikarzami w prawdziwej telewizji" - wyjaśniał. Ówczesna decyzja szefa PO spotkała się z komentarzami z obu stron politycznej barykady. "Dlaczego Donald Tusk miałby debatować ze swoim byłym doradcą gospodarczym? Lepiej z prezesem, który obecnie doradcą tym steruje" - pisał na Twitterze senator PO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krzysztof-brejza,gsbi,1700" title="Krzysztof Brejza" target="_blank">Krzysztof Brejza</a>. Z kolei minister edukacji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-przemyslaw-czarnek,gsbi,373" title="Przemysław Czarnek" target="_blank">Przemysław Czarnek</a> zwracał się do Tuska: "Wszyscy wiedzą, że do rozmowy potrzebne są argumenty, a Pan nie ma żadnych. Stąd ten unik".