Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla agencji dpa wyraził zadowolenie z zaangażowania Unii Europejskiej w poszukiwanie dyplomatycznego rozwiązania kryzysu uchodźczego na granicy z Białorusią. Polski premier krytycznie o kanclerz Merkel - Ale kiedy kanclerz Merkel zadzwoniła do Łukaszenki, przyczyniła się do legitymizacji jego reżimu, podczas gdy walka o wolną Białoruś trwa już od 15 miesięcy - powiedział szef polskiego rządu. W połowie listopada Merkel dwukrotnie telefonowała do Łukaszenki, za co została skrytykowana w kraju i za granicą. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert uzasadnił ten kontakt katastrofalną sytuacją humanitarną tysięcy ludzi na granicy. Zaznaczył również, że procedura ta została skoordynowana z Komisją Europejską - przypomina dpa. Morawiecki w wywiadzie oskarżył Łukaszenkę o nadużywanie rozmów telefonicznych do własnych celów. - Zachowywał się tak, jakby Merkel zgodziła się na transport 2000 migrantów przez korytarz do Niemiec i innych krajów europejskich. A to nie jest w porządku - powiedział szef polskiego rządu. W piątek Łukaszenka powtórzył, że Merkel zgodziła się przyjąć uchodźców. Steffen Seibert stanowczo temu zaprzeczył. - W imieniu kanclerz i rządu federalnego chciałbym wyraźnie powiedzieć, że to stwierdzenie jest nieprawdziwe - powiedział.