Spot premiera Mateusza Morawieckiego zaczyna się od słów: "są takie wartości, które nie podlegają negocjacjom". Jak dodaje, "każdy naród ma prawo decydować o swojej przyszłości, wolność i niepodległość to podstawy, na których opiera się porządek cywilizacji zachodniej". "Władimir Putin rzucił wyzwanie wolnemu światu" - To nie są ćwiczenia, to nie jest gra strategiczna, to groźba wojny jakiej świat nie widział od dekad. (...) Władimir Putin rzucił wyzwanie nie tylko Ukrainie, to jest wyzwanie rzucone całemu wolnemu światu - mówi premier. - Pokazujemy, że gramy w jednej drużynie i nie pozwolimy, aby suwerenność jakiegokolwiek europejskiego państwa była bezkarnie podważana - podkreśla i zaznacza, że "nie ma mowy o bezpiecznej Europie, bez suwerennej Ukrainy". - Nie ma wolności Ukrainy, bez solidarności świata zachodniego.Premier oświadcza że "im bardziej jesteśmy zjednoczeni, tym większa szansa na uniknięcie wojny. "Dlatego niezależnie od tego, co zrobi w najbliższych dniach Rosja, nasza solidarność z Ukrainą musi trwać dalej!" - pisze przy opublikowanym na Facebooku spocie. "Agresja Władimira Putina to zapowiedź powrotu do mrocznych czasów" Morawiecki porusza w swoim wpisie wątek historyczny. Przypomina, że "zaledwie 30 lat temu narody Europy Środkowo-Wschodniej odzyskały wolność i nadzieję na lepszą przyszłość. Koniec komunizmu miał być początkiem nowej historii, historii pokoju i dobrobytu". "Agresja Władimira Putina wobec Ukrainy to próba przekreślenia tych 30 lat i zapowiedź powrotu do mrocznych czasów. Na granice naszych sąsiadów i przyjaciół - Ukrainy, została wysłana armia licząca (wedle szacunków) blisko 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy" - pisze szef rządu. Morawiecki: Polska zawsze będzie stała u boku Ukrainy - Każdy krok wstecz Rosji to sukces Zachodu, sukces tych, którzy od początku byli zjednoczeni i nieustępliwi - mówi premier. - Rosja musi wiedzieć, że nie będziemy przyglądać się w milczeniu jej agresywnym działaniom, a każde naruszenie granic Ukrainy oznacza potężne sankcje z Zachodu - dodaje. - Polska zawsze będzie stała u boku Ukrainy, bo Polska zawsze staje po stronie wolności - kończy premier Mateusz Morawiecki.