Sobotni "Dziennik" donosi, że w rządzie miałby pojawić się pomysł na zmianę prawa telekomunikacyjnego, która umożliwiłaby wprowadzenie monopolu na podsłuchiwanie. Obecnie taką możliwość mają wyłącznie operatorzy sieci. Pomysł miałby zakładać wyprowadzenie podsłuchów z firm telefonii komórkowej. We wszystkich sieciach zarządzać nimi miałby centralny komputer obsługiwany przez służby specjalne. - Sądzę, że jest to spóźniony artykuł z 1 kwietnia - skomentował . Wcześniej w wypowiedzi dla TVN24 poseł Karol Karski potwierdził istnienie takiego pomysłu. - Projekt nie rozszerza możliwości dokonywania podsłuchów, nie rozszerza katalogu instytucji do tego uprawnionych. Jedynie stwierdza, że czynności te mają być wykonywane nie przez prywatne podmioty, a przez podmioty państwowe - mówił.