"Podjęliśmy już takie kroki otoczenia opieką medyczną w pierwszej kolejności "Żołnierzy Niezłomnych". To jest ta grupa, która praktycznie do ostatnich lat żyła w cieniu wyroków na nich wydanych, represji, często zakamuflowanych, dotyczących również ich rodzin" - powiedział Fałkowski, odpowiadając na pytanie posłów PiS. Dodał, że MON reaguje na każde zgłoszenie w sprawie "kryzysu zdrowotnego", gdy dana osoba wymaga innej niż do tej pory opieki zdrowotnej. "Taka pomoc jest natychmiast udzielana" - zapewnił wiceminister. Dodał, że obecnie z takiej opieki korzystają dwie osoby. Ponadto, w ministerstwie w finalnej fazie przygotowywania jest system pomocy dla osób, które zgłoszą - samodzielnie lub przez rodzinę - pisemną deklarację, że chcą być objęci opieką medyczną MON. Fałkowski zauważył przy tym, że sieć szpitali i przychodni wojskowych pokrywa cały kraj. "Placówka najbliższa miejscu zamieszkania kombatanta, teraz to rozszerzamy również na powstańców warszawskich, będzie tę opiekę sprawować. Wystarczy chęć, deklaracja ze strony rodziny bądź samego zainteresowanego" - powiedział wiceszef MON. Fałkowski zapowiedział, że ministerstwo ogłosi powstanie systemu opieki nad kombatantami, kiedy wszystko zostanie sformalizowane. Obowiązek moralny i poczucie solidarności "Jest jasną dyrektywą wynikającą i z obowiązku moralnego, i z poczucia solidarności ludzkiej, że tę akcję będziemy rozwijać, przekształcać w system, a pokąd ten system dobrze nie zafunkcjonuje będziemy reagować na każde zgłoszenia nieformalne" - powiedział Fałkowski. Pytanie w sprawie planów MON dotyczących systemowego wsparcia potrzeb zdrowotno-opiekuńczych środowiska "Żołnierzy Niezłomnych" i powstańców warszawskich zadali posłowie PiS Jacek Kurzępa i Krzysztof Czabański. "Wydaje się oczywistym i zrozumiałym uznanie, że teraz ojczyzna powinna, o tyle, o ile może, otoczyć troskliwą opieką swoich bohaterów" - powiedział Kurzępa. Fałkowski podkreślił, że działania MON w tym zakresie wynikają z powinności moralnej. Powiedział, że do tej pory istnieją dwie drogi prawne udzielania pomocy "Żołnierzom Niezłomnym" i powstańcom. Jedną jest ustawa o kombatantach, a drugą - ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin. "W obu tych wypadkach nie jest to instrument prawny doskonały" - ocenił wiceminister. Z jednej strony niejednokrotnie chodzi o osoby, które nie mają formalnych uprawnień jako żołnierze zawodowi. Z drugiej - nie są ewidencjonowani w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.