Ministerstwo podało też, że "100 metrów dalej pięciu uzbrojonych Białorusinów próbowało zniszczyć ogrodzenie, jednocześnie krzycząc, że zastrzelą polskich żołnierzy". "Po wezwaniu na miejsce dodatkowych sił wojska i Straży Granicznej, Białorusini wycofali się" - relacjonuje resort. Straż Graniczna poinformowała w środę, że trzech funkcjonariuszy - najpewniej białoruskich - z długą bronią weszło na terytorium Polski. Z kolei MON podało w czwartek, że białoruscy żołnierze, którzy pilnowali dużej grupy migrantów przy ogrodzeniu z Polską, zagrozili polskim żołnierzom użyciem broni palnej.Zobacz też: Granica polsko-białoruska. Gen. Roman Polko: Wojna hybrydowa już się toczy Granica z Białorusią. NATO zaniepokojone eskalacją W środę do wydarzeń na granicy odniosło się NATO. "Jesteśmy zaniepokojeni eskalacją na granicy polsko-białoruskiej; wzywamy Białoruś do przestrzegania prawa międzynarodowego - to reakcja przedstawicieli Kwatery Głównej NATO na ostatnie wydarzenia. Jak dodano, "wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne". "Najwyraźniej naruszono terytorium suwerennego państwa. Mamy pełne zaufanie, że polskie władze poradzą sobie z tym incydentem. Jeśli się potwierdzi, będzie to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki wobec Unii Europejskiej i jej państw członkowskich" - powiedział z kolei rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano. Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Polski rząd mówi o wojnie hybrydowej, w której wykorzystywani są migranci, prowadzonej przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Z relacji osób, które próbowały bądź przekroczyły polsko-białoruską granicę wynika, że Białoruś nie wpuszcza ich w głąb kraju i nakłania do ponownych prób wejścia na teren Polską. Polskie służby z kolei odsyłają ludzi, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. "Grają nami jak piłką" - opowiadał 21-letni Kameruńczyk dziennikarzowi BBC. Mur na granicy Jak poinformował w czwartek szef MSWiA Mariusz Kamiński, do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie pięciometrowy stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i naszpikowany urządzeniami elektronicznymi. Zapora wzdłuż granicy z Białorusią powstanie na długości 180 km na terenie Podlasia. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. Na granicy stanie pięciometrowe stalowe ogrodzenie zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego - łącznie zapora będzie miała 5,5 metra wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne.