Usatii poinformował o wyjeździe w nagraniu wideo umieszczonym w internecie. Zaapelował do swych zwolenników, by nie organizowali protestów z użyciem przemocy. Jak podały służby graniczne, w piątek Usatii wsiadł na pokład samolotu do Moskwy. W czwartek sąd orzekł, że Patria nie może brać udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych, ponieważ otrzymuje pieniądze z zagranicy, co jest w Mołdawii nielegalne. Od tej decyzji partia może się odwołać do Sądu Najwyższego. Nieco wcześniej pojawiły się nagrania, na których Usatii mówił, że reprezentuje interesy Rosji w Mołdawii. Po publikacji biznesmen bronił się, mówiąc, że nagranie jest autentyczne, ale w tych wypowiedziach celowo udawał. Oświadczył też, że cała sprawa jest motywowana politycznie. Patria powstała na kilka miesięcy przed wyborami. Występowała pod hasłami sprzeciwu wobec dążeń Mołdawii do UE, oskarżała też obecny rząd o korupcję. Zdobywała w sondażach do 13 procent głosów. Sam Usatii robił interesy z rosyjskimi kolejami państwowymi. Patrii zarzucano, że jest przykrywką dla interesów Rosji w Mołdawii.