Wcześniej w ciągu tygodnia notowano ponad 200 tysięcy zachorowań. Eksperci apelują jednak o zachowanie środków ostrożności chroniących przed zachorowaniem i podejmowanie działań profilaktycznych. Profesor Lidia Brydak - kierownik krajowego ośrodka do spraw grypy podkreśla, że wirusa grypy nie wolno lekceważyć. - To, że mamy mniejszą tak zwaną "zgłaszalność" podejrzeń zachorowań, nie upoważnia nas absolutnie do lekceważenia infekcji spowodowanej przez wirus grypy - powiedziała. - Wirus grypy jest zmienny i bardzo groźny - dodała. Profesor Brydak podkreśliła, że w populacji nadal krążą najgroźniejsze wirusy grypy i są one potwierdzane w badaniach laboratoryjnych. Nadal też notowane są zgony spowodowane tym wirusem. Należy często myć ręce Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że w czasie nasilenia zachorowań na grypę należy często myć ręce mydłem pod bieżącą wodą, unikać pocałunków i podawania dłoni, wietrzyć mieszkania oraz przebywać na świeżym powietrzu. Konieczne jest również systematyczne wietrzenie pościeli. Podczas kichania i kasłania należy zasłaniać usta, najlepiej jednorazową chusteczką. Ważne jest też unikanie dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa. Grypa to ostra choroba zakaźna wywoływana przez różne szczepy wirusa grypy. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz nagłą, wysoką gorączką. Grypa może zagrażać życiu Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze, po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.