Oświadczenie w tej sprawie członkowie stowarzyszenia przedstawili w środę na Placu Solidarności w Gdańsku. W ten sposób organizacja zareagowała na wysłany we wtorek list działaczy Solidarności Stoczni Gdańsk do premiera Donalda Tuska. W tym liście związkowcy napisali, że obawiają się prowokacji podczas uroczystości 4 czerwca przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Zastępca przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańsk Fryderyk Radziusz powiedział, że związkowcy obawiają się głównie prowokacji ze strony członków młodzieżówki Platformy Obywatelskiej. - Rzucą jakiś kamień lub petardę, a potem wszyscy zrzucą to na nas - dodał. "Ze zdziwieniem i zakłopotaniem przyjęliśmy obawy Solidarności, (...) jesteśmy przekonani, że związek musiał zostać wprowadzony w błąd przez fałszywych doradców, którym zależy na wprowadzaniu niepokojów wśród Polaków" - czytamy w oświadczeniu młodzieżówki. Członkowie stowarzyszenia mieli ze sobą także maskotkę - królika z serduszkiem i cukierki. - Przynosimy dla związku zawodowego Solidarność Stoczni Gdańskiej pluszową zabawkę i cukierki, które mamy nadzieję ostudzą złe emocje i udowodnią naszą troskę o pozytywne relację między Polakami - podkreślił działacz "Młodych Demokratów" Marek Bogacki. Z kolei ogólnopolskie stowarzyszenie "Młodzi Demokraci" w oświadczeniu zaznaczyło, że zarzuty związkowców są "bezpodstawne i haniebne". "Nigdy nie dopuściliśmy się ani nie dopuścimy żadnych prymitywnych chwytów, aby bezcześcić tak wielkie wydarzenie w historii jakim jest 20 Rocznica Odzyskania Wolności i Upadku Komunizmu" - zapewniła młodzieżówka PO. "Młodzi Demokraci" podkreślili, że zawsze pozostaną "wdzięczni ludziom, którzy walczyli z reżymem komunistycznym". "Niestety w oczach zdecydowanej większości ludzi - w tym także młodych - obecna 'Solidarność' w sposób definitywny zaprzepaściła te wartości, które legły u podstaw jej tworzenia" - czytamy w oświadczeniu. Młodzieżówka Platformy zaapelowała do Solidarności Stoczni Gdańsk, "aby rocznicy wielkiego tryumfu nad zniewoleniem nie wykorzystywała w celach politycznej walki". Wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności Karol Guzikiewicz tłumaczył, że "ktoś związkowi doniósł, że młodzieżówka chce zrobić zamieszki i rozróbę podczas uroczystości". Po zapoznaniu się z oświadczeniem zaprosił członków młodzieżówki PO na czwartkowe obchody na Placu Solidarności w Gdańsku.