Olejniczak nie chciał komentować w czwartek oświadczenia FMS. Rzeczniczka koalicyjnego komitetu wyborczego Lewicy i Demokratów Jolanta Szymanek-Deresz powiedziała PAP, że pierwsze miejsce dla Borowskiego to wynik ustaleń wewnątrz LiD. Dodała przy tym, że cieszy ją wsparcie FMS dla wiceszefa klubu SLD Ryszarda Kalisza, który ostatecznie otrzymał drugie miejsce na stołecznej liście LiD. " Warszawska Federacja Młodych Socjaldemokratów przyjęła z oburzeniem informację o tym, że Marek Borowski będzie otwierał stołeczną listę koalicji "Lewica i Demokraci" do Sejmu. W naszym przekonaniu "jedynka" na warszawskiej liście Lid-u powinna być przyznana kandydatowi Sojuszu Lewicy Demokratycznej" - czytamy w oświadczeniu. Federacja przypomina, że Sojusz, jako jedyna z partii tworzących LiD, ma obecnie swoją reprezentację w parlamencie. Zwraca jednocześnie uwagę, że Borowski przegrał wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe. W związku z tym - zdaniem FMS - powinien "startować do Senatu, a nie blokować miejsce pracowitym, zasłużonym członkom Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz młodym, wykształconym, dobrze przygotowanym osobom". Warszawska FMS zaapelowała też w swym oświadczeniu do szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, by przeanalizował zmianę "jedynki" w Warszawie. "Apelujemy o nietraktowanie młodych, wykształconych osób, jedynie jak osoby, które mają zapełnić miejsca na listach. Są to ludzie mający przygotowanie merytoryczne oraz doświadczenie w lokalnych samorządach, urzędach, swoich firmach i chcą pracować dla społeczeństwa. Dlatego czas zmienić przyzwyczajenia i dopuścić młode pokolenie" - czytamy w oświadczeniu. - Dobrze, że mamy aktywną młodzieżówkę, która broni Ryszarda Kalisza, bo jest to bardzo silna i znacząca postać, jednak jesteśmy w koalicji z SdPl i musimy zachowywać się koncyliacyjnie - podkreśliła Szymanek-Deresz. To nie pierwszy apel FMS do Olejniczaka w związku z listami wyborczymi LiD. W środę liderzy Federacji - Grzegorz Pietruczuk i Konrad Gołota - wystosowali do szefa Sojuszu list, w którym zwrócili się do niego, by wsparł starania młodych działaczy w sprawie liczniejszej niż dotychczas obecności na listach LiD.