24-letnia Nicole G. oraz 26-letni Stefan T. zostali uznani winnymi zabójstwa oraz znęcania się nad osobą pozostającą pod ich opieką. Prokurator żądał dla nich kar 13 lat więzienia. Sprawa pięcioletniej Lei-Sophie wstrząsnęła w zeszłym roku Niemcami. Dziewczynka w chwili śmierci ważyła jedynie 7,4 kilograma, o połowę mniej niż wynosi średnia waga pięcioletniego dziecka. Na ciele miała odleżyny i wrzody. Według lekarzy przez prawie siedem tygodni przed śmiercią Lea- Sophie niewiele piła i nic nie jadła. Rodzice - według psychologa oboje zdrowi psychicznie i zdolni zrozumieć zagrożenie - nie reagowali, zajęci opieką nad nowonarodzonym synem oraz kłopotami małżeńskimi. Jak zeznawali w trakcie rozprawy, od chwili, gdy 30 września 2007 roku na świat przyszło ich drugie dziecko, Lea-Sophie zaczęła sprawiać problemy i nie chciała jeść. Dopiero 20 listopada, gdy dziewczynka straciła przytomność ojciec wezwał pogotowie. Dziecko zmarło krótko po przybyciu do szpitala. Przed sądem rodzice przyznali, że dziewczynka zmarła z ich winy. Jednak o zaniedbania oskarżano także urząd ds. młodzieży w Schwerinie. Urzędnicy nie interweniowali, choć dziadek Lei-Sophie oraz sąsiedzi rodziny alarmowali, że dzieci mają złą opiekę. W lutym 2008 roku ówczesny burmistrz Schwerinu Norbert Claussen przyznał, że w urzędzie mają miejsce rażące zaniedbania i braki organizacyjne. Sprawa Lei-Sophie przyczyniła się do porażki Claussena w wyborach komunalnych w kwietniu tego roku.