Na konferencji prasowej Mitera zaprezentował przyjęte w czwartek stanowisko prezydium Rady, w którym pokreślono, że niezbędne jest zbadanie wszystkich doniesień medialnych m.in. przez organy ścigania, a członkowie KRS, których nazwiska pojawiają się w mediach, niezwłocznie powinni złożyć pisemne wyjaśnienia. Pytany o to, czy członkowie KRS wskazani w doniesieniach m.in. Onetu powinni brać udział w bieżących pracach Rady, odparł: "Wyobrażam sobie to tak, że najbliższe posiedzenie plenarne Rady rozpoczniemy od przeanalizowania tej kwestii". Z kolei na pytanie, czy wymieniany w środowych informacjach Onetu Tomasz Szmydt będzie nadal pracował dla KRS, Mitera odpowiedział, że "kierownictwo Rady w trybie pilnym odwołało go z urlopu". "Zażądało w trybie natychmiastowym wyjaśnień i po złożeniu tych wyjaśnień będą podjęte decyzje" - dodał. Mitera poinformował też, że najbliższe posiedzenie KRS zaplanowano na 29-30 sierpnia. "Taka działalność uchybia godności sędziego" - Prezydium KRS z ogromnym zaniepokojeniem przyjmuje doniesienia medialne, dotyczące zachowań urzędujących sędziów, polegających na inspirowaniu lub nadzorowaniu zorganizowanej akcji insynuacji i oskarżeń pod adresem innych sędziów - mówił Mitera na czwartkowej konferencji . Rzecznik KRS podkreślił, że chociaż sędziowie jako osoby sprawujące władze publiczną mogą być zawsze "adresatem krytyki społecznej i medialnej", to należy "stanowczo zaprotestować przeciwko takim działaniom, które zostały ujawnione w ostatnich dniach". - Taka działalność zasługuje na najwyższe potępienie i uchybia godności urzędu sędziego - podkreślił. - W ocenie prezydium KRS, niezbędne jest zbadanie wszystkich doniesień medialnych przez organy ścigania oraz przez właściwego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Prezydium KRS oczekuje, że członkowie KRS, których nazwiska pojawiają się w mediach w związku z tą aferą, niezwłocznie złożą pisemne wyjaśnienia co do swojego udziału w tym procederze - powiedział Mitera. W środę portal Onet napisał o zamkniętej grupie na komunikatorze Whatsapp o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów. Członkami tej grupy według informatorów Onetu mieli być m.in. dotychczasowy wiceszef MS Łukasz Piebiak, sędzia Jakub Iwaniec, a także Tomasz Szmydt z biura prawnego Krajowej Rady Sądownictwa oraz członkowie KRS: Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz.