Pochodziła z ubogiej, góralskiej rodziny, miała pięcioro rodzeństwa. Jednym z jej braci był Stefan Marusarz, polski narciarz i skoczek, czterokrotny olimpijczyk. W uznaniu za jego zasługi sportowe i patriotyczną postawę, w 1989 roku nazwano jego imieniem skocznię Wielka Krokiew w Zakopanem. Helena Marusarzówna w dzieciństwie startowała w zawodach narciarskich, które organizował dla najmłodszych Kornel Makuszyński. Gdy dorosła, wstąpiła do sekcji narciarskiej Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Zakopanem. Siedmiokrotnie zdobyła tytuł mistrzyni polski w narciarstwie alpejskim. Wybuch wojny przerwał jej karierę - czytamy o Helenie Marusarzównie na stronie Instytutu Pamięci Narodowej. Helena Marusarzówna. Żołnierz AK i kurier tatrzański Kiedy zaczęła się wojna, Helena Marusarzówna, podobnie jak jej rodzeństwo, wstąpiła do ruchu oporu. Jak opisuje w "Przeglądzie Historyczno-Oświatowymi" Karol Szafranek, "mimo niebezpiecznej funkcji starała się chronić najbliższych, między innymi właśnie dlatego nie wtajemniczała rodziców w realizowane działania". Po koniec 1939 r. Helena wstąpiła do bazy działającej pod kryptonimem "Romek", podporządkowanej Związkowi Walki Zbrojnej (ZWZ). Przejmowała od kurierów dokumenty i przekazywała je pod wskazany adres. Wśród przerzucanych papierów były pieniądze na działalność konspiracyjną, rozkazy i meldunki. ZWZ rozpoczął także akcję polegającą na utrzymywaniu łączności między opanowaną przez Niemców Polską a władzami na emigracji - przypomina historię Marusarzównej serwis sportowcydlaniepodleglej.pl. Helena Marusarzówna. Torturowana nie zdradziła towarzyszy Młoda kurierka organizowała przerzuty z Zakopanego, przez Tatry i Słowację, na Węgry. Pokonywała trasę z Zakopanego do Budapesztu, przekazując materiały dla Polskiego Państwa Podziemnego. W marcu 1940 r. została zatrzymana przez słowacką służbę graniczną i przekazana Niemcom. Była torturowana, lecz nie zdradziła współtowarzyszy. Za swoje działania została rozstrzelana przez Niemców 12 września 1941 r. w Pogórskiej Woli koło Tarnowa. W chwili śmierci miała 23 lata. W 1958 szczątki bohaterki przewieziono do Zakopanego i pochowano na Pęksowym Brzyzku.