"Misja sexy" Jacka Kurskiego
Wyniki TVP są "olśniewające", disco polo "zgrabne muzycznie", a "Korona Królów" to "fantastyczne osiągnięcie" - przekonuje prezes TVP Jacek Kurski w tygodniku "Sieci".
"Wyniki pierwszych dni nowego roku są wręcz olśniewające. Rozbiliśmy bank w rozrywce, serialu, w sporcie" - chwali się Jacek Kurski.
Jednym z sukcesów TVP jest, według prezesa, serial "Korona Królów".
"To fantastyczne osiągnięcie pokazujące, jaki jest głód opowieści o polskiej historii" - wskazał.
Kurski zadeklarował, że telewizyjna Jedynka będzie realizować "misję sexy". "To muszą być produkcje wciągające widzów, budzące pozytywne emocje, odwołujące się do wielomilionowej publiczności" - wylicza prezes TVP.
Rozmówca Jacka i Michała Karnowskich wśród atutów TVP wymienia muzykę disco polo.
"Jest powyżej pewnego poziomu, to nie jest rąbanka, to są piosenki o czymś, zgrabne muzycznie" - pochwalił.
Kurski zapowiedział, że TVP będzie stawiać na transmisje na żywo. Jego zdaniem widzowie chcą czuć się świadkami wydarzeń, ich częścią.
"Nawet świetne zachodnie filmy oglądane są dość słabo. (...) Bardzo dobrze oglądają się np. transmisje mszy świętych" - zaznaczył.
Jako przykład realizacji misji prezes TVP wymienił odegranie hymnu narodowego podczas zawodów skoków narciarskich.
Kurski nie zgadza się, że TVP uprawia prorządową propagandę.
"Propaganda działa tylko w warunkach monopolu tej propagandy. Gdy mamy pluralizm, a mamy, widz sam wybiera to, co chce. I wybiera nas" - podkreśla Jacek Kurski.
Jego zdaniem telewizja publiczna nie może być "pół na pół", obiektywna, dlatego że dwie wielkie stacje prywatne są, jego zdaniem stronnicze, więc "w takiej sytuacji TVP musi dopełniać pluralizmu".
Więcej w tygodniku "Sieci".