- Przygotowaliśmy wniosek o kontrolę działalności firmy DGA i Work Service - powiedziała wczoraj Elżbieta Jakubiak z PiS. Stowarzyszenie Stop Korupcji poszło jeszcze dalej i zawiadomiło prokuraturę o popełnieniu przez Misiaka przestępstwa. A Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego PO, zapowiedział, że porozmawia z wszystkimi posłami partii, którzy prócz polityki zajmują się biznesem. I ostrzeże przed błędami kolegi z Wrocławia. Jak pisze "Polska", sam zainteresowany żwawo przystąpił wczoraj do kontrataku. Jeszcze raz powtórzył, że nie łamał prawa, i zasugerował, że od takich jak on pękają poselskie ławy. - Zostałem ukrzyżowany za cudze grzechy. Nie powiem czyje. Wszyscy się domyślamy, że nie tylko moje własne. To był mój błąd i cudze grzechy. W sensie moralnym i prawnym nie mam sobie nic do zarzucenia - przekonywał. Zasugerował też, że oberwał rykoszetem za sprawę Waldemara Pawlaka, który również łączy politykę z biznesem, i wymienił nazwisko posłanki Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk - jako tej, która? No właśnie, tego już senator nie uściślił. - 40 proc. parlamentarzystów zasiada w jakichś spółkach albo prowadzi działalność gospodarczą - powiedział "Polsce" wczoraj Misiak. - Ale ja tej myśli nie będę już rozwijał - uciął rozmowę. Jak przypomina "Polska", senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk jest mężatką, matką dwójki dzieci. Od 1997 roku zasiada w polsko--japońskiej grupie parlamentarnej. I może Tomasz Misiak by o niej nie wspomniał, gdyby nie fakt, że mąż pani senator, Krzysztof Mielewczyk, jeden z najbogatszych biznesmenów w woj. pomorskim, zwany również królem puchu, prowadzi firmę zajmującą się eksportem pierza właśnie do Japonii. - Dla mnie sytuacja jest dwuznaczna. Nie wiem, po co pani senator pchała się do tej grupy, bo nie uniknie podejrzeń o to, że pomaga mężowi chociażby w nawiązaniu kontaktów biznesowych - mówi "Polsce" jeden z polityków PO, prosząc o zachowanie anonimowości. Senator Arciszewska-Mielewczyk insynuacjami senatora Misiaka jest oburzona. Zapowiada, że jeśli Misiak nie przedstawi dowodów, że jej mąż korzystał z jej protekcji, skieruje sprawę do komisji etyki.