Za odwołaniem Karapyty głosowało 31 radnych; jedna osoba oddała głos nieważny. Wraz z marszałkiem automatycznie odwołano zarząd województwa. Wymagana większość w tym głosowaniu wynosiła 3/5 ustawowego składu sejmiku, w przypadku sejmiku woj. podkarpackiego było to 20 osób. Wniosek o odwołanie marszałka z funkcji zgłosili miesiąc temu na nadzwyczajnej sesji radni PO, PSL i SLD, którzy tworzą koalicję w samorządzie. W poniedziałkowej sesji nie uczestniczy Karapyta, który przebywa w szpitalu. Odwołanie Karapyty ma związek z zarzutami, jakie postawiła mu Prokuratura Apelacyjna w Lublinie. Chodzi o siedem zarzutów dotyczących czynów popełnionych w latach 2011-2012. Karapyta miał przyjąć łapówki w kwotach od 1,5 do 30 tys. zł, łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Korzyści przyjmowane przez marszałka miały polegać też na opłaceniu mu pobytu na urlopie za granicą i w Polsce. Dwa zarzuty dotyczą korzyści osobistych w postaci zaspokajania potrzeb seksualnych. Grozi mu 10 lat więzienia. Lubelski sąd aresztował Karapytę na trzy miesiące, zastrzegając, że ten środek zapobiegawczy ulegnie zmianie, z chwilą złożenia 60 tys. zł poręczenia majątkowego. Karapyta wpłacił kaucję i wyszedł na wolność. Przed sądem nie przyznał się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów. Karapyta wystąpił z Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale nie chciał zrezygnować z urzędu marszałka. W 33-osobowym sejmiku woj. podkarpackiego rządzi koalicja PO, PSL i SLD, która ma 18 radnych. W opozycji są kluby PiS - 12 radnych i Pawicy Rzeczypospolitej - 3.