Gronicki, poproszony o ocenę stanu polskiej gospodarki i o to, jak - jego zdaniem - rozwijać się ona będzie w kolejnych kwartałach stwierdził, że jest nieco bardziej pesymistyczny od wielu analityków. - Polska w tej chwili, dzięki sukcesowi, jaki osiągnęła, jest krajem bardziej otwartym. Więcej eksportujemy i więcej importujemy w stosunku do PKB. Jeżeli w krajach rozwiniętych Unii Europejskiej będą problemy, czyli ich popyt na nasze towary będzie niższy, to znacznie mocniej może to oddziaływać na Polskę, niż 15 lat temu. To jedno z większych zagrożeń, które trzeba brać pod uwagę - powiedział w rozmowie z Interią były minister finansów. Jego zdaniem nierealne są prognozy analityków, mówiące o możliwości rozwoju polskiej gospodarki w tempie pięciu procent w tym roku. - Prawdopodobieństwo, że polska gospodarka raczej będzie zwalniała jest większe, niż prawdopodobieństwo, że będzie nagle przyspieszała - powiedział Gronicki.