Zapowiedzi zmian w prawie pojawiły się po sobotnim tragicznym wypadku pod Stalową Wolą. Zginęło w nim małżeństwo, które osierociło trójkę małych dzieci. Sprawca wypadku był pijany i jechał z prędkością co najmniej 120 km/godz. - Chcę z całą mocą powiedzieć, że przystąpimy bardzo szybko także do prac legislacyjnych, które będą bardzo jasno określały odpowiedzialność osób prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu - zapowiadał we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Jak przekazało w czwartek Ministerstwo Sprawiedliwości, "zmiany proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości dotyczą zaostrzenia odpowiedzialności karnej za przestępstwa w ruchu drogowym spowodowane przez nietrzeźwych kierowców". "Przewidują również przepadek pojazdu lub równowartości pojazdu, którym nietrzeźwy sprawca kierował" - dodał resort. "Na kierowców łamiących przepisy najbardziej skutecznie działają sankcje odczuwalne finansowo. Dlatego należy wrócić do idei konfiskaty samochodu, kiedy poziom alkoholu przekracza istotne granice. Do przepadku pojazdu dochodziłoby w przypadkach, gdy kierowca miał ponad jeden promil alkoholu we krwi i doszło do tragicznego zdarzenia - ofiara lub ofiary śmiertelne" - zaznaczyło MS. Jak podkreślił resort "w takiej sytuacji samochód byłby traktowany jako narzędzie popełnienia przestępstwa".