Po piątkowym tweecie Adam Niedzielski wywołał oburzenie zarówno wśród medyków, polityków, jak i zwykłych obywateli. Krytykując lekarza, który w "Faktach" TVN mówił o problemach z wystawianiem recept, ujawnił, jakie leki przepisał sobie poznański specjalista. Fala krytyki wobec Adama Niedzielskiego. Reakcja Naczelnej Izby Lekarskiej Po tym wpisie na ministra zdrowia wylała się fala krytyki, a tweet, w którym podał imię i nazwisko lekarza wraz z przepisanymi lekami, w ciągu 24 godzin wyświetlono ponad 3,5 mln razy. Głos w sprawie po raz kolejny zabrała także w sobotę m.in. Naczelna Izba Lekarska, która poinformowała: "Po analizie prawnej wpisów pana Ministra Niedzielskiego na portalu Twitter/X informujemy, że NIL złoży w najbliższych dniach zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa" - przekazano. Zgodnie z treścią wpisu, zawiadomienie w sprawie tweeta Niedzielskiego trafić ma też na biurka Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Pacjenta oraz szefa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Naczelna Izba Lekarska również w sobotę opublikowała treść pisma skierowanego do premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes instytucji poinformował w nim premiera, że środowisko lekarskie "utraciło zaufanie" do ministra Niedzielskiego i uznaje dalszą współpracę za "niemożliwą". Przemysław Rosati o wpisie Niedzielskiego. Zwrócił się do premiera o wyciągnięcie konsekwencji Teraz głos w sprawie zabrał także prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati, który przekazał, że "ujawnienie przez Ministra Zdrowia wrażliwych informacji jest jawnym złamaniem Konstytucji RP", a "krytyczna wypowiedź obywatela w stosunku do ministra nie może stanowić powodu do 'lustrowania prywatności obywatela' i ujawniania jakichkolwiek informacji o jego życiu prywatnym". Rosati opublikował również zaadresowane do premiera Mateusza Morawieckiego pismo, w którym zwrócił uwagę na to, że "oczywiste naruszenie praw i wolności obywatelskich przez ministra zdrowia nie może pozostać bez zdecydowanej reakcji, a także wyciągnięcia konsekwencji". Minister Niedzielski złamał konstytucję? Pismo prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Jak argumentował, "zgodnie z art. 47 Konstytucji RP każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego oraz do decydowania o swoim życiu osobistym, jednocześnie w myśl art. 51 ust. 2 Konstytucji RP władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie." W jego ocenie "ujawnienie przez członka rządu wrażliwych informacji jest jawnym złamaniem Konstytucji RP". "Nie dostrzegam uzasadnienia i podstawy prawnej po stronie Ministerstwa Zdrowia do udostępnienia tych informacji" - napisał. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej wyraził też zdanie, że "deklarowane publicznie przez ministra zdrowia "intencje, motywacja i cel ich ujawnienia, tj. reakcja na 'nieprawdę' podaną w mediach, nie uprawnia do złamania prawa do prywatności i wykracza dalece poza działanie w granicach prawa". Dodał, że polskie prawo w takich przypadkach "przewiduje możliwość skierowania sprawy na drogę procesu cywilnego". Minister Niedzielski wydał oświadczenie w tej sprawie, które zamieścił w mediach społecznościowych. Tłumaczy w nim, że przekazane przez niego do publicznej wiadomości informacje miały na celu "przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!