Posłowie PiS zarzucają minister zdrowia bezczynność, brak spójnej koncepcji reformy systemu ochrony zdrowia, a także dążenie do pospiesznej prywatyzacji szpitali i forsowanie ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach, które podzielą polskich pacjentów według zasobności portfeli. Wnioskodawcy oburzeni są także sposobem procedowania ustaw reformujących ochronę zdrowia, które - zgłoszone, jako projekty poselskie - nie podlegały konsultacjom społecznym, a podczas prac w podkomisji wprowadzono do nich poprawki, całkowicie zmieniające ich charakter - za zgodą i wiedzą pani minister, jak twierdzą autorzy wniosku. Posłowie PiS podnoszą, że zmiany doprowadzą do całkowitej prywatyzacji szpitali i tego, że będą one działały, kierując się wyłącznie zyskiem. Kolejnymi zarzutami stawianym Kopacz są brak działań zmierzających do wzrostu nakładów publicznych na ochronę zdrowia, brak koszyka świadczeń, który miał być ogłoszony jeszcze w maju, zaniechanie prac nad nowelizacją ustawy Prawo farmaceutyczne oraz słaby nadzór nad Narodowym Funduszem Zdrowia i brak przeciwdziałania korupcji. Według posłów PiS minister zdrowia łamie także zasady dialogu społecznego, całkowicie lekceważąc partnerów społecznych, nie podejmuje działań na rzecz wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek i położnych oraz wprowadza rozwiązania niekorzystne dla młodych lekarzy. - Zmiana na stanowisku ministra zdrowia może doprowadzić do przełamania kryzysu w ochronie zdrowia, dlatego naszym zdaniem wniosek jest w pełni uzasadniony - powiedział Bolesław Piecha, przedstawiciel wnioskodawców. Kopacz podkreśliła, że bierze pełną odpowiedzialność za reformę w ochronie zdrowia. - To nieprawda, że resort nie pracuje. Nasze działania zaplanowane są na cztery lata, a jeśli ktoś nie widzi w tym logiki i spójności, to oznacza, że jest człowiekiem złej woli - przekonywała. Minister zdrowia dodała, że obejmowała resort w trudnym momencie, jednak pod jej kierownictwem sytuacja w ochronie zdrowia znacznie się poprawiła - w systemie jest więcej środków, część pracowników medycznych dostała podwyżki, wprowadzono nowe programy zdrowotne. - Warto zapoznać się z faktami, projektami już złożonymi i tymi, które są w planie prac na drugie półrocze - powiedziała Kopacz. Dodała, że ustawy, obecnie procedowane w Sejmie, mają ukrócić dziką prywatyzację, która ma miejsce obecnie, poprawić dostępność do świadczeń zdrowotnych oraz sprawić, że szpitale będą sprawnie zarządzane, a ich pracownicy będą dobrze zarabiali.