- Prokuratura Krajowa, która przygotowuje analizę, poprosiła o wydłużenie terminu ze względu na złożoność sprawy - powiedziała Joanna Dębek z wydziału informacji resortu. Analiza, o którą poprosił minister sprawiedliwości, ma być gotowa przed końcem miesiąca. O śledztwie dotyczącym śmierci Ostapkowicza napisała "Gazeta Wyborcza". 19-letni Ostapkowicz w marcu 1992 r. został znaleziony nieprzytomny w garażu rodzinnego domu w Białymstoku. Zmarł po kilku dniach. Sprawę uznano za nieszczęśliwy wypadek - samochód w garażu miał się stoczyć i przygnieść ofiarę do ściany. Prokuratura czterokrotnie umarzała sprawę. Jak jednak wskazywał dziennik, w sprawie jest wiele niejasności - m.in. błędy policji po odkryciu ciała oraz sfałszowanie protokołu wizji lokalnej. Według gazety również opinie biegłych w sprawie jednoznacznie wykluczyły hipotezę wypadku. "Podobieństwo tej sprawy do historii porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika jest uderzające" - pisała "GW". Dębek wyjaśniła, że w ramach prowadzonej analizy prokuratorzy muszą zapoznać się m.in. z 13 tomami akt głównych sprawy oraz dwoma tomami akt podręcznych. Ponadto, jak dodała, ocena musi być dokonana w kontekście dokumentów przekazanych przez jednego z członków działającej przy ministrze Rady do Spraw Pokrzywdzonych Przestępstwem. Minister sprawiedliwości funkcję prokuratora generalnego będzie pełnił do 31 marca. Potem na czele prokuratury stanie nowy prokurator generalny Andrzej Seremet. Resort podał jednak, że z analizą na temat śledztwa w sprawie Ostapkowicza zapozna się jeszcze minister Kwiatkowski. Zobacz nasz raport specjalny na temat śledztwa ws. śmierci Krzysztofa Olewnika