Sprawę znęcania się nad mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem nagłośniły media. Do ataków przemocy miały dopuszczać się prowadzące placówkę zakonnice i inni pracownicy. Wiązanie do łóżek i zamykanie w klatkach Według doniesień siostry zakonne miały wiązać pacjentów do łóżek, zamykać ich w klatkach oraz bić mopem. Kary wymierzane były dzieciom z niepełnosprawnościami. Informacje o znęcaniu się nad podopiecznymi w Jordanowie ujawniły portalowi Wirtualna Polska pracownice DPS-u i rodzice dzieci po tym, jak jedna z sióstr miała pobić 13-letnią dziewczynkę. Jak podał portal, prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Suchej Beskidzkiej postawiła już zarzuty opisanej w tekście siostrze Albercie oraz jej przełożonej, dyrektorce DPS siostrze Bronisławie. Marlena Maląg: dodatkowe kontrole w DPS-ach "Zwróciłam się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami" - napisała na Twitterze minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Doniesieniami o dramacie podopiecznych DPS pod Krakowem zajął się także Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. "Wobec powagi zarzutów związanych z funkcjonowaniem placówki, wskazujących na zagrożenie dobra wychowanków i naganne przypadki naruszenia praw i godności dzieci, Biuro RPO prosi Urząd Województwa Małopolskiego o podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych, ze szczególnym uwzględnieniem stanu przestrzegania praw wychowanków placówki oraz przedstawienie informacji o poczynionych ustaleniach" - podało biuro RPO.