- Muszę zdementować upowszechniane stwierdzenie o likwidacji darmowych podręczników. Rząd, który mówi, że dzieci to inwestycja, a nie koszt, absolutnie nie ma takich zamiarów. Będzie darmowość, będą dotacje, będzie wybór jednego z trzech i koniec z Ministerstwem Edukacji Narodowej jako wydawnictwem i zakładem produkującym podręczniki - powiedziała Zalewska na briefingu przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. - Rodzicom i uczniom nie zmieni się nic. Rodzice i uczniowie nadal mają darmowy podręcznik - podkreśliła minister mówiąc o przygotowywanej zmianie. Pytana o szczegóły i termin zmiany odpowiedziała, że przedstawi je w połowie czerwca. Jednocześnie zaznaczyła, że musi zostać zamknięty cykl. - Są podpisane umowy, są zobowiązania - wyjaśniła. Szefowa MEN przypomniała, że napisany na zlecenie MEN podręcznik kosztował budżet państwa ponad 60 mln zł. - W związku z tym, że są to publiczne pieniądze, w sposób oczywisty nie można powiedzieć, że oto wyrzucamy podręcznik do kosza. Nikt, kto gospodaruje publicznymi pieniędzmi, nie może takich rzeczy zrobić. W związku z tym "Nasz elementarz" będzie jednym z trzech do wyboru - oświadczyła minister edukacji.