Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej dr Marcin Tomaszewski, lekarz dyżurny warszawskiego Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej imienia św. Anny, do placówki przywieziono sześć osób, z których jedna wymagała leczenia na bloku operacyjnym. Udzielana pomoc to głównie opatrywanie i zabezpieczanie ran powstałych właśnie w skutek wybuchu fajerwerków - zaznaczał dr Tomaszewski.Co roku w noc sylwestrową na terenie Unii Europejskiej dochodzi do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów. Zdarzają się nawet wypadki śmiertelne. 80 procent ofiar stanowią mężczyźni w wieku 19 do 50 lat. Służby ratownicze szczególnie ostrzegają, by nie odpalać ponownie niewybuchów, pozostałych po sylwestrowej fecie.